Tę roślinę spotkałam przy zaroślach, obok drogi wiodącej pomiędzy lasem, a polem.
Na razie roślina ma wykształcone tylko liście w różyczce, liście charakterystycznie powycinane, łodyżki czerwonawe, owłosione.
Poniżej kilka zdjęć:
dla mnie Geranium robertianum - Bodziszek cuchnący
Dla mnie też B. cuchnący. Latem to rzeczywiście cuchnie, a na miejscach nasłonecznionych lubi się przebarwiać na czerwono. W Niemczech występuje bardzo podobny G. purpureum, który różni się tylko pylnikami (ma żółte), a G. robertianum pomarańczowe do czerw-purpurowych. U mnie to plaga z tą roślinką, więc tylko wyszedłem i zrobiłem zdjęcie.
OK, Joasiu, Jarku, zatem latem jadę go powąchać, jak cuchnie. Naprawdę tak brzydko?
Bodziszek cuchnący (Geranium robertianum) - powąchaj, poznasz potem chyba już zawsze po zapachu. Zakwitnie niedługo na różowo.
Adrianie, też mam pod pilną obserwacją taką roślinkę, jeśli chcesz zobaczyć, jak moja wyglądała 1, 5 tygodnia temu, rzuć okiem na wątek:
Aczkolwiek myślę, że możemy połączyć nasze wysiłki w jednym wątku i wspólnie obserwować nasze egzemplarze Geranium robertianum.
Ciekawa jestem, komu z nas pierwszemu zakwitnie ten cuchniaczek (przepraszam, bodziszek)?
Adrianie, już jest ten jeden wątek, o czym pisałam przed kilkoma minutami.
Niech nam rosną nasze bodziszki, szybko, szybko, a przy okazji i nasze bodziszkowe obserwacje (i te wzrokowe, i te zapachowe)...
Mamy kwiatki bodziszka cuchnącego w wątku Darka Mikołajczaka: