Na początku u stóp stoku odkrywki znajduję tujowca - Thuidium.
Idąc wzdłuż ściany natrafiliśmy na głęboki dół. Prawdopodobnie jest to nie zasypana część dawnego wyrobiska lub rząpie.
Ten gatunek oznaczam jako rzeżuchę łąkową - Cardamine pratensis.
Zarówno domniemany Calliergon jaki Aulacomnium zostały zebrane do zielnika. Po spotkaniu z Barbarą Fojcik okaże się czy trafiłem.
Wracamy teraz ku ulicy Płetwonurków. Tutaj zwracam uwagę na zalesioną krawędź wyrobiska.
Na zalaną część mogliśmy sobie popatrzyć z daleka. Szkoda tylko, że mój aparat w tym momencie zaczął ściemniać.
Po prostu pójście dalej by nas to sporo kosztowało. Zatem zawróciliśmy. Teraz zerkamy na stok, który w 2008 roku był z ledwością zalesiony. Obecnie nic nie widać.
o, Lisia Góra, urwiska i orki, dawno tam nie byłem :) Ze starych zdjęć niedawno odgrzebywałem tamtejszy Cotoneaster
Aulacomnium przestrzelone (pewnie Campylium), Calliergon za słabo widać, choć pokrojowo w kierunku Drepanocladus aduncus
Siedlisko interesujące, na dolomicie bywają rzadkie mchy
Jak powiedziałem, na szczęście są suszki a w czwartek 21 będę w Katowicach i liczę na Barbarę Fojcik.
Częsciowo poprawiam mszaki. Idziemy od góry. Po obejrzeniu zdjęć Barbara Fojcik powiedziała:
Thuidium philiberti.
Caliergonella cuspidata
Jakieś Brachythecium lub Homalothecium. Brachythecium albicans wykluczone.
Duże w wodzie to Drepanocladus
Coś na pniaku ani Aulacomium, ani Campylium, prawdopodobnie coś z Hypnaceae.
Suszki z tego miejsca chwilowo zaginęły w akcji licznych przeprowadzek ale po odwilży zawsze mogę tam pojechać jeszcze raz i zebrać nie tylko to co już pokazałem. Od czasu, kiedy Jaworzno wprowadziło bilet za 5 złotych na całą swoją sieć to żaden problem.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 24. stycznia. 2016)
Powinno być Thuidium philibertii