Chyba dwa lata temu (może trzy, nie zapisałem) znalazłem pod korą starego pnia w lesie takiego oto chrząszcza z rodziny biegaczowatych. Nie wnikam jaki to gatunek, pewnie jakiś szykoń. Ma 12mm długości. Ze wszystkich otworów ciała oraz spod płytek pancerza wyrastają sznury grzybni. Jaki grzyb zabił tego chrząszcza? Dodam, że zwykle takie biegacze zimują pod korą, więc pewnie ten nie obudził się ze snu - zabił go grzyb. Chrząszcze, które giną śmiercią naturalną mają zwykle podkurczone odnóża, ten zaś nie. Jest to zatem dowodem na to, że grzyb wyrósł na żywym owadzie. Jeśli to nie grzyb, to co spowodowało śmierć biegacza?
To tak dla odmiany;-) ostatnio mamy tu same grzyby nadrzewne.
A to jest grzyb nachrząszczny. Swoją drogą obrzydliwość. Brr...
Co do gatunku chrząszcza to by się zgadzało. Szykoń czarny jak nic. A co do grzyba, to w życiu czegoś takiego nie widziałem!
Trochę mały jak na szykonia czarnego, szykonia czarnego mam zasuszonego i jest nieco większy (blisko 20mm). To jeden z mniejszych gatunków (jak pisałem 12mm), trudno je rozpoznać bez odpowiedniego kulcza.
Julu, jest to tak frapujące i niezwykłe, że aż... piękne:-)
Prosto jakby z jakiejś inwazji obcych w s-f.
Swoją drogą, to nie jakieś tam watowate pleśnie rozkładające martwe szczątki owada. Nigdy takiego czegoś nie widziałem, więc sam jestem bardzo ciekaw co za sympatyczny owocnik może się kryć za takim dziełem?
Robi wrażenie:-)
Najbardziej znane grzyby patogeniczne dla owadów to te należące do rodzaju Cordyceps (maczużnik).
Inne rodzaje workowców atakujące owady to Dactylaria, Beauveria, Metarhizium. Poza tym są jeszcze wszystkie rodzaje grzybów należące do rzędu owadomorkowych (Entomophthorales). Jest w czym wybierać. Ja niestety nie mam zielonego pojęcia jaki to może być gatunkek, o ile oczywiście jest to grzyb.
Sebastianie - jak Ty dostrzegłeś tego obrzydliwego chrząszcza? Świadomie szukałeś czegoś pod korą drzewa czy to znalezisko jest całkiem przypadkowe, czy może coś zwróciło Twoją uwagę??
Przekopałeś korę dalej? Może głębiej też znalazłaby się taka "grzybnia"
Szukałem śluzowców (czasem pod korą można zaobserwować śluźnię), a znalazłem coś zupełnie innego:-)
Nie obtargałem z kory całego drzewa, to był pień po ściętym drzewie, stary i zgrzybiały;-)
Ja myslalam, ze zima spicie, a tu prosze....
Ela, bo oni - nie umniejszając Waszego śniegu - nie są tak zasypani jak np. Ty! :)
MAJ???????
Zastanawiam się, czy jak w kwietniu w Sokolcu będę fotografował smardze nie będzie tam zasp śnieżnych :))))
BANK!!!!!
Gadacie koszały-opały...
W maju ma być 35 stopni podobno!
Pierwszych Kozaków, Ela, możesz mieć w marcu. Żaden problem. :)
Sebastian, znalazłeś jakąś wyjątkowa rzadkość. Jakis gatunek najprawdopodobniej z rodzaju Akanthomyces. Gatunek na razie jest nie do oznaczenia (zostały struktury, na podstawie których nie da się dojśc do gatunku), ale są jeszcze pomysły co zrobić, żeby jednak wykorzystać wszystkie szanse. O szczegółach na priv zaraz napiszę:-)
Koniecznie na priv???
My też jesteśmy bardzo ciekawi!!!
Może coś o samym rodzaju???:-)
Kiedy ja nie wiem nic o tych grzybkach:- ( Na priv, bo się panowie być może poumawiają w celach wspólnego przerycia terenu. Gatunek ponoć jest nie podawany jeszcze z terenu Polski, a istnieje prawdopodobieństywo, że jeszcze w ogóle jest nieznany:-) Konieczne wydaje się znalezienie takiego grzybka w młodszym stadium. Dlatego przerycie lasu koło Sebastiana jest wrecz niezbędne:-)))
Koniec informacji na forum:-)
O wszelkie pojawiające się "newsy w tym temacie" proszę prosić teraz Sebastiana, który będzie miał informacje z "pierwszej ręki" - czyli od Profesora Bałazego:-)
Rewelacja!!!
Może trzeba zorganizować jakąś silną ekipę z siekierami, tasakami i itp "do rycia" - okorowywania drzew (pracowałem kiedyś w nadleśnictwie jako tzw. "trocinkarz" - czyli gościo szwędający sie po lesie i szukający śladów bytności szkodników leśnych, więc mam wprawę):-)))
Trzymamy wszyscy kciuki za Prof. Bałazego i Sebastiana:-)
Powodzenia!!!
To może dołączysz jako trzecia para oczu:-) Tylko z subtelniejszym sprzętem:-)
Kciuki - jak najbardziej:-)
Eeeeeeeeextra!
Przez ostatni miesiąc szukałem pod korą podobnych "obiektów", ale jak dotąd nic ciekawego nie znalazłem, nie licząc małych (1mm), białawych miseczek na drewnie sosnowym. Szukam dalej:-)
Prof. B. mówił, że mogą ("bardziej powinny") być w ściółce - pogrzeb w takim razie też pod liśćmi:-)))
to nie jest grzybnia, sa to drobne korzenie oplecione wokól owada:-)))