Czegoś takiego chyba jeszcze nie widziałem???
27. 02. 2005 - w liściastym szpalerze nad starorzeczem Wisły.
Był tym dosłownie oblepiony liściasty krzew.
Zarówno na grubych jak i cieniutkich gałązkach.
Gałązek nie oblepionych było 10-20%.
Tylko jeden jedyny krzak miał to w całym ciągu drzew i krzewów.
(wiadomość edytowana przez Bogdan 27. Lutego. 2005)
Nie za bardzo widzę. Coś mi się tu z lekka czerni, jak kisielec kędzierzawy, ale nie wiem, czy mam na to patrzeć.
Nie:-)
Chodzi o te "trybiki" dookoła gałązek w różnym ujęciu.
Czarne i wilgotne to efekt pokazywania tego przeze mnie w stanie suchym i "namoczonym", stąd Ci się skojarzyła "kisielcowatość":-)
Te gwiazdki, to nie grzyby tylko zniekształcenia kory - nie wiem niestety czym spowodowane:- (
Też mi się wydaje, że to jakieś zniekształcenia (narośla) wywołane nieznanym czynnikiem (bakterie, wirusy, warunki atmosferyczne???). Krzew wygląda niezwykle, gdy tylko gdzie niegdzie widać normalne gałązki.
To wygląda na najzwyklejszy wiąz szypułkowy (Ulmus leavis)[atlas-roslin]
- jego forma z listwami korkowymi - typowa dla dolin rzek.
Myślałem o limaku jednak,
dla mnie raczej nie, choć być może tak jest:-)
Proszę porównać stosunek średnicy pędu do średnicy listw korkowych z pierwszej fotki.
Ja przynajmniej z takimi proporcjami się nie spotkałem.
Mam takie same zniekształcenia na części gałęzi bzu czarnego w jednym z wiejskich parków w moich okolicach.
Po przemyśleniu jednak się Marku z Tobą zgadzam:-)
Te linie na przekrojach to typowe przyrosty.
Nie orientujesz się Marku czy ilość lini w przyrostach korkowych można traktować jak słoje w drewnie, czyli określić ile lat ma dany przyrost, a wtedy czy taki przyrost powstaje rokrocznie?
Aniu,
nie zdążyłem przeczytać Twojego postu przed wysłaniem swojego.
Toś mnie zaskoczyła):-|
Myślę, że to nie jest cecha danego gatunku, tylko deformacja, która może występować na kilku gatunkach. Nie wiem czym jest spowodowana:- (
Tym bardziej, że faktycznie na "moim" bzie obejmuje część gałęzi. Jak będę miała samochód i wolną chwilę to podskoczę do tego parku i przywiozę gałązki i zeskanuję - porównamy:-)
Przejrzałem "Fitopatologię leśną" Mańki i jako choroba nic takiego nie jest podawane na żadnym gatunku!
Gdzieś chyba czytałem, że deformacje mogą powstawać spowodowane "czymś" czego nie daje się ustalić, np. jakimś zaburzeniem w rozwoju fizjologicznym rośliny.
Co do mojego krzewu jestem jak najbardziej skłonny przyznać rację Markowi - jeżeli to wiąz szypułkowy, jednak zastanawia mnie ten dziki bez czarny?
Ja postaram się sprawdzić gatunek krzaka po nieulistnionych pędach, jak nie wyjdzie poczekam na liście:-)
Wklep w google Ulmus campestris ssp. suberosa:-) albo U. C. var. suberosa;-)
coś mi sie obiło o uszy, że to wirusy...
Jest to samo, ale na wiązie polnym odm. suberosa.
W moich starych kluczach mam spp. suberosa jednak do wiązu polnego nawet nie zaglądałem:- (
Przy okazji wiem, że U. carpinifolia to teraz U. campestris:-)
Nie dokońca jednak wiem jak to rozumieć?
Znaczy się ssp. suberosa została stworzona "sztucznie" w oparciu o jakiegoś wirusa?
A np. "Twój" bez czy też "mój" krzew zostały zarażone naturalnie?
Swoją drogą przypuszczam, że rozmnażanie ssp. suberosa daje efekt wyłącznie drogą wegetatywną?
Wiem, że niewiele wiem:-))) Myślę, że jest to naturalna "skłonność" rodzaju Ulmus (i być może innych też - dam sobie głowę uciąć, że moje to bez czarny, ale sprawdzę na wszelki wypadek:-))) do tworzenia takich deformacji. Może na skutek naturalnego patogena (tego wirusa?), a może na skutek czegoś innego (mutacja???)
Jeśli wirus to rozmnażanie tylko drogą wegetatywną da powtarzalność cech:-)
Może wrzuć to pytanie na forum roślinne?
To proponuję aby Admin przerzucił tam cały wątek:-) i ewentualnie zmienił tytuł na jakiś bardziej sensowny:-))
Pozwoliłem sobie wrzucić temat na to forum, bo u nas jakoś cicho było:- (
Tak, moja pomyłka. Powinno być:
to wygląda na najzwyklejszy wiąz pospolity (polny) (Ulmus minor (campestris))
- jego forma z listwami korkowymi (var. suberosa). :)
Widuję takie nad Odrą.
W dendrologi Seneta/Dolatowski na temat form z listwami korkowymi:
"na stanowiskach suchych i słonecznych często mniej lub bardziej krzaczaste formy kserotermiczne, o pędach pokrytych nieregularnymi, grubymi naroślami korkowymi i o mniejszych szorstkich liściach"
To by sugerowało przystosowanie, selekcyjne, do kserotermicznych warunków siedliskowych - taka okrywa pędów zmniejsza parowanie i przede wszystkim przegrzewanie pędów przez bezpośrednie nasłonecznienie.
Nie pomyłka, a szukanie:-)
Czyli naturalna selekcja, przystosowanie?
Zero wirusów, "mutanctwa"?
A Ani bez czarny, raczej daleko mu będzie do siedliska kserotermicznego (tak przypuszczam?)
Znalazłem na obrzeżach parku (nad łachą wiślaną) kilkanaśie tych krzewów (i drzewek).