W ostatnim odcinku tryptyku poświęconemu rejonowi Sadowej Góry poruszamy się w osi trasy oznaczonej na mapie firmy Compass kolorem zielonym.
Teraz znajdujemy się w punkcie widokowym na wiadukcie w osi starej drogi. Zerkamy na drogę biegnącą wzdłuż północnej krawędzi Geosfery a następnie na jej obszar. Tam działa się akcja pierwszego odcinka.
Na szczycie wzniesienia stoi krzyż. Istnieje przypuszczenie, że znajdował się tutaj cmentarz choleryczny,
W tej okolicy pokazuję także uczestnikom naszego spaceru brzozę czarną, teraz w naszym atlasie zwaną brzozą ciemną - Betula pendula var. obscura.
Na poboczu drogi mijamy raczej zdziczałą gruszę domowa - Pyrus communis. Jak na gruszę dziką - Pyrus pyraster drzewo ma za długie blaszki liściowe.
Na okolicznych otwartych przestrzeniach dominują amerykańskie nawłocie - solidago sp. sp.
Trafiła się też kokoryczka wonna - Polygonatum odoratum.
Idąc dalej patrzymy jak na otwartej przestrzeni po prawej stronie drogi pracują owce. Mają one przywrócić tutaj murawy kserotermiczne.
W obrębie wypasanej kwatery zauważamy martwą i żywą brzozę brodawkowatą - Betula pendula.
Teraz jesteśmy w zagajniku opodal skrzyżowania z polnym przedłużeniem drogi prowadzącej do Wilkoszyna. Na mapie nie ma w tej okolicy żadnych drzew.
Ponadto występuje tutaj topola osika - Populus tremula.
I jeszcze jedna brzoza ciemna - Betula pendula ssp. obscura. Tutaj wyraźnie widać, że jest to czarny charakter w białym bractwie.
Na zakończenie zawróciliśmy, aby przez reaktywowaną murawę kserotermiczną przejść na parking przed Geosferą.
Po drodze zauważyłem bardzo fotogenicznego suszka ostrożnia lancetowatego - Cirsium vulgare.
Niestety, rządzi nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Fotoreportaż kończę ulotnym akcentem pod postacią puchu kielichowego ostrożnia lancetowatego - Cirsium vulgare.
Zagajnik z tym interesującym drzewem to już historia. Teraz będzie tam śliczne rondko na trasie jaworznickiej obwodnicy. Sprawdzone osobiście w dniu 10 marca 2017