W drugim odcinku tego serialu złożonego z pięciu odcinków wędrujemy trasą oznaczoną kolorem zielonym. W dużym uproszczeniu podążamy z południa ku północy.
Po drodze zauważam dzięgiel leśny - Angelica sylvestris.
W runie zauważam wietlicę samiczą - Dryopteris filix-mas, kokoryczkę okółkową - Polygonatum verticillatum oraz jeżynę Bellardiego - Rubus pedemontanus.
Teraz z łatwością go przekroczyliśmy i poszliśmy dalej. Nie było trudno. Cały czas kierujemy się do dna doliny.
Na razie dominuje orlica pospolita - Pteridium aquilinum wraz ze skrzypem leśnym - Equisetum sylvaticum.
Są kolejne okazałe paprocie. To o ile pomnę dobrze była nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Jest jeszcze sitowie leśne - Scirpus sylvaticus.
I wreszcie mamy go. Oto cel naszego przyjścia w to miejsce, czyli liczydło górskie - Streptopus amplexifolius.
Znajdujemy tutaj także ślady cywilizacji. Co prawda to tylko zbędna biomasa, ale i to po 1 lipca 2013 roku nie powinno się zdarzać.
Te drzewa moim zdaniem to brzoza omszona - Betula pubescens.
I mamy kolejne liczydło górskie - Streptopus amplexifolius w całej okazałości.
Opuszczając tę partię lasu zauważam większy płat rzeżusznika Hallera - Cardaminopsis halleri.
Był też dąb bezszypułkowy - Quercus petraea.
Idąc zauważam poziewnika miękkowłosego - Galeopsis pubescens.