Po obejrzeniu lasu na rozpadającym się wzniesieniu ruszyliśmy na dno przyszłego jeziora. Teraz jest to obszar oznaczony kolorem łososiowym.
Potem płat mięty długolistnej - Mentha longifolia.
Był też sadziec konopiasty - Eupatorium cannabinum.
Poruszamy się w rejonie drogi prowadzącej do kamieniołomu. Tutaj też spotkaliśmy sporo skrzypu olbrzymiego - Equisetum telmateia. Około 5% populacji stanowiły zielone pędy z kłosami zarodnionośnymi.
Następnie zauważamy łopian pajęczynowaty - Arctium tomentosum. Ma on bardzo szeroko rozpostarte rozgałęzione pędy z koszyczkami.
Było tutaj także sporo centurii - Centaurium. Trafiła się zarówno centuria pospolita - Centaurium erythraea oraz centuria nadobna - Centaurium pulchellum. Tej drugiej nie udało mi się sfotografować.
W miejscu po jakimś ogrodzie był płat z gorczycą polną - Sinapis arvensis.
Z kolei w niewielkim mokradle rządziła pałka szerokolistna - Typha latifolia.
Spotkamy ostrożeń warzywny - Cirsium oleraceum.
Następnie natrafiamy na gęstwinę w której znajduje się sporo skrzypu olbrzymiego - Equisetum telmateia.
Teraz przemieściliśmy nasz pojazd w okolicę kamieniołomu. Na początku na drodze znalazłem kępki rzeżuchy niecierpkowej Cardamine impatiens.
Potem ruszyliśmy na penetrację stawu z którego już pozyskałem włosienicznika - Batrachium circinatun,
Zanim zaczęliśmy tam plewić poza włosienicznikiem wyłowiłem z wody rdestnicę kędzierzawą - Potamogeton crispus.
Poza tym była mozga trzcinowata - Phalaris arundinacea.
Kolejny gatunek to wierzba wawrzynkowa - Salix daphnoides.
Bardzo ważnym odkryciem, wciąz niejasnym co o przynależności gatunkowej jest ten wiesiołek - Oenothera. Niby przypomina wiesiołka czerwonodziałkowego - Oenothera glazoviana, ale ma czerwone zgrubienia u nasady włosków i kilka innych osobliwych cech.
Inny osobliwy gatunek to wilczomlecz sztywny - Euphorbia stricta.
I na tym skończyliśmy tę wizytę w tym miejscu.
Wierzba, którą uważałem za wawrzynkową została poprawiona na tak zwaną "amerykankę" - Salix eriocephala.
Teraz wiesiołek Oenothera erytrosepala, czasem zwany przeze mnie Oenothera glazowiana to prawidłowo Oenothera glazioviana. Po prostu notorycznie popełniałem literówkę.