Bardzo mnie ten okaz ucieszył :)
Trochę trzeba było się przy nim nagimnastykować i skonfrontować wyniki obserwacji z literaturą (co lubię), bo choć do wyboru były dwa taksony, ten i R. cicatricata, to i tak miałam wątpliwości, np. co wysokości kolców/ brodawek, bo u mnie są znacznie niższe niż np. u Romagnesiego (jako R. elaeodes).
Bardzo dobrze ten gatunek został opisany w publikacji Slavomíra Adamčíka: Studies on Russula clavipes and related taxa section Xerampelinae with olivaceus pileus. Persoonia Vol. 18, Part 3, 393-409 (2004).
Blaszka - cheilocystydy bardzo liczne, z długim wyrostkiem, pleurocystydy przeważnie wrzecionowate, w SV bez reakcji
Skórka - dermatocystydy bardzo liczne, rozpoznawalne głównie po obecności drobnej ziarnistości w formie rozsianych 'kupek', rozmaite w kształcie, niektóre cylindryczne 1-3x septowane, inne maczugowate, nierównomiernie rozszerzone, włoski (elementy terminalne) rozgałęzione, septowane, nieco szydłowate, trochę powyginane, w niektórych miejscach wyraźnie rozdęte, bez reakcji w SV.
Zarodniki
No ale nie napisałaś, czy Ci mieszkanie zasmrodził;-)
Jak zwykle się zachwycam:-D
"... Jak zwykle się zachwycam:-D"
Ja na dokładkę podziwiam:-)
Ach, no tak, po otwarciu struny faktycznie zajechało. Jak leżał na talerzyku preparacyjnym to w ogóle nie było go czuć, ale wiecie co? ja już te gołąbkowe 'zapachy' normalnie polubiłam: D