Kiedyś pytałam się, co to za roślina i ktoś stwierdził, że jakaś azjatycka grusza. Wtedy miałam tylko zdjęcia owoców, a teraz informacji jest więcej.
Wydaje mi że to jest jarząb domowy - Sorbus domestica.
Też tak uważam.
Nie myślałam wcześniej, że jarząb może mieć tak duże owoce (zdarzają się 4-5 cm średnicy) oraz, że bardzo dojrzałe mogą być słodkawe. Na razie robiłam z nich dżemy. Są smaczne zwłaszcza w mieszankach z innymi owocami. Czy ktoś robił z nich inne przetwory? Czy można je suszyć? Problemem jest to, że te bardzo dojrzałe mają dużo wody.
Ja o tym gatunku słyszałem ale nigdy go nie spotkałem
Podeślesz nasiona?
posadziłbym sobie w ogródku. To może być ciekawe. Jarzębina zawiera lekka truciznę (amigdalina, kwas sorbowy i parasorbowy), warto zmrozić owoce, podgotować itd.
Podobno wchłonięte toksyny wywołują stan podobny do odurzenia. Występują też wymioty, nieżyt żołądka i jelit, rozszerzonie źrenic, wykwity skórne podobne jak przy szkarlatynie, podwyższony poziom cukru i białka w moczu. Przy małych owocach człowiek nieprzyzwyczajony może zjeść ok. pół kilo nie więcej. Przy takich dużych nie mam pojęcia
Podobno wysuszone owoce stosuje się na herbatkę leczniczą przy bólach brzucha i zaparciach, lecz tak pomyślałam, że jeśli bardzo dojrzałe owoce zawierają dużo wody to można by z nich zrobić sok np. w sokowniku.
Aha a w Chorwacji owoce były dodawane do mąki służącej do wypieku chleba.
Już drugi rok zjadam te owoce na surowo i nigdy brzuch mnie nie bolał. Nasiona mogę wysłać, ale najpierw zjem owoce. Jak ktoś mieszka w pobliżu Szczecina, to mogę powiedzieć gdzie rosną drzewa. Spróbuję trochę ususzyć i sprawdzę jak smakują.
Sorbus domestica var. pyrifera, w bo kształtem przypominają gruszki. Owoce kształtem przypominające jabłko - S. domestica var. pomifera.