Prześliczny podziemny podstawczak trafił mi się na nowo odkrytym stanowisku w Siemianowicach Śl. Rzecz jasna odkrytym przez Tajgę:-)))) Miejsce jest rewelacyjne i spodziewam się tam wielu niespodzianek:-)))
Grzybek to raczej na pewno Melanogaster sp.- czarnobrzuszek. Znajdę trochę czasu to wezmę się za ostateczne oznaczenie - tu nie powinno być problemu, bo mam owocniki w pełnym spektrum wiekowym.
Zarodniki wrzecionowate, nieregularne, z zaostrzonym jednym końcem i trójkątnym, przeźroczystym wyrostkiem (0, 6 - 3, 2 mq) na drugim końcu.
Zarodniki jasnobrązowe do ciemnobrązowych, nieamyloidalne, z jedną dużą okrągłą kroplą wewnątrz, rzadziej z wieloma małymi.
Zakres długości: (14, 6) 15, 0 - 19, 1 (19, 4) mq średnio 16, 9 mq
Zakres szerokosci: (7, 0) 8, 0 - 9, 5 (9, 9) mq średnio 8, 8 mq
Q - 1, 93 (2, 0-1, 8-2, 0-1, 8-2, 1-1, 9-2, 1-2, 0-1, 8-1, 7)
Nocne analizy wskazują, że jest to albo niepodawany z Polski Melanogaster macrosporus, albo stosunkowo często znajdywany w Polsce Melanogaster ambiguus. I tu zaczynają się schody związane z brakiem literatury.
Darek na Twojej stronie jest M. ambiguus - czy zarodniki w Twoim miały takie samo wypełnienie i najważniejsza rzecz - czy powierzchnia Twoich owocników była pokryta filce-kutnerem? Obydwa te gatunki różnicuje też grubość okrywy zewnętrznej - mierzyłeś w swoim?
Jeszcze trochę o powierzchni owocników. Zdjęcia - mimo że trochę ciemne - oddają wiernie kolor owocników. Grzybki były takie ciemnobrązowe do niemal czarnych. Skórka owocników ma 250 mq grubości. Jej powierzchnia to warstwa zbitych, gęsto splecionych włosków, ciemnożółtych do brązowych, grubościennych o grubości 3, 1 - 5, 6 mq.
Moje Malanogaster były pokryte wyraźnym filcem:! pod wskazanym adresem "" NIE MA obrazka: HTTP:: Response=HASH (0x564819e77e70)->status_line!
Grubości okrywy nie mierzyłem - wtedy oznaczając nie miałem litereatury i uznałem, że to nie może być nic innego jak tylko M. ambiguus. Po niewyraźnym zdjęciu zarodników jakie się zachowało (jest na stronie) mam również wątpliwości co do tego oznaczenia.
Jak tylko naprawią mi oświetlacz żarowy to wrzucę pod mikroskop i sprawdzę. Tym bardziej, że od tego czasu trafiłem też na inne Melanogaster - nie oznaczone, z bardzo ciemną okrywa, a także jasnobrązowe Melanogaster broomeanus - z mniejszymi zarodnikami w innym kształcie:
Jak tylko będę znowu miał sprawny mikroskop przeglądne sobie te znaleziska i zobaczymy jak to wygląda po latach:-)
Mogę Ci również wysłać materiał do porównań:-)
Darek bardzo, bardzo chętnie obejrzałbym wszystkie Twoje melanogaster. Z uwagi na skąpość literatury to jest najpewniejszy sposób dojścia do czegoś.
Podaję adres:
Tomasz Krzyszczyk
ul. Kościelna 36b/6
41-103 Siemianowice Śl.
Mogę Ci wysłać wszystkie mikrofotki jakie zrobię - może przydadzą Ci się do czegoś:-)))
Pimpek to na końcach zarodników to jak napisałem powyżej: trójkątny przeźroczysty wyrostek. Na fotkach go nie widać w całości bo zabrakło głębi ostrości. Jest to integralna część każdego zarodnika - tym elementem są one przymocowane do podstawek.
Te jasne fragmenty przy zarodnikach wygladają jak ułamane sterygmy.
Moje trzy kolekcje Melanogaster są w rękach Poczty Polskiej:-)
Dzięki Darku - dzisiaj doszły w nienaruszonym stanie. Przez weekend je zmikroskopuję.
Fajnie, że dotarły - ostatnio Poczta Polska zrobiła mi bardzo chamski numer i od tego czasu jak tylko coś wysyłam to mam nieprzyjemne odczucia i wizje listonoszy wysypujących zawartość swoich toreb do zsypu:- (
To co wysłałem możesz zatrzymać w swoim zielniku.
Miłego mikroskopowania!