Ten grzybek - niestety już wiekowy - to na pewno jakiś gatunek trufli. Dzisiaj dałem radę zrobić jedynie zarodniki - na marginesie - najpiękniejsze zarodniki jakie kiedykolwiek widziałem. Według nich z dużym prawdopodobieństwem jest to nie notowana w Polsce trufla cuchnąca - Tuber foetidum. Ale rzecz jasna oznaczenie jest bardzo wstępne:-)))
Spinmaster jest w tej konkurencji bezkonkurencyjny;) Ja tylko z rozdziawioną gębą podziwiam :)))
No i chyba znalazł swoją niszę ekologiczną! Podziemną;)
Tomek, a wysyłasz je do pani Profesor, czy nie? Mamy tu gadać na ich temat czy tylko podziwiać;-)))
Bo... dlaczego nie jest to T. dryophilum np.?
Jestem pod ogromnym wrażeniem wszystkich "wykopalisk" Tomka, a zwłaszcza różnorodności znalezisk!
Aniu jak najbardziej dyskutować - skąd dowiem się więcej niż z naszych forumowych dyskusji? Ale jak się wam podobają - to podziwiać też można:-)))
Truflę wstępnie oznaczyłem na podstawie okropnego zapachu, wielkości, występowania na wapieniach i zarodników z długimi kolcami oraz regularnymi sześciokatnymi alweolami. Dodatkowo na stanowisku brak dębów.
Pomiar zarodników tez pasuje do T. foetidum:
Zarodniki żółto brązowe do brązowych z kolcami do 5, 5 mq i wzorem na powierzchni przypominającym piłkę nożną. Lekko owalne do okrągłych.
Zakres długości: (26, 1) 28, 6 - 35, 0 (38, 2) mq średnio 31, 9 mq
Zakres szerokości: (22, 3) 23, 9 - 30, 2 (31, 8) mq średnio 26, 7 mq
Q - 1, 19 (1, 2-1, 1-1, 2-1, 1-1, 3-1, 0-1, 2-1, 2-1, 1-1, 4)
Ale wciąż traktuję to jako wstępne oznaczenie. Trzeba jeszcze nad tym grzybkiem posiedzieć.
Do prof. Ławrynowicz pewnie w końcu je wyślę:-)))
:-)) jak gadać, to już mi się uzbierała "kupka" Twoich wątków do "odpowiedzi uważnej" - takie wątki chowam "na potem".
Bo podziwiam w milczeniu:-))) Zamurowuje mnie co i rusz:-)
Ten okropny zapach wydobywał się z tego młodego owocnika? Pytam, bo starsze (grzyby w ogóle) często śmierdzą okropnie.
Przy dębowej się nie będę upierać, dodam tylko, ze dęby nie są jej do życia potrzebne, bo - jak pisze prof. Ławrynowicz - rośnie pod różnymi drzewami.
Wielkości zarodników obu gatunków zachodzą na siebie. Z rysunku zarodników - w kluczu - też nie umiem wycztać jakiś szczególnych różnic. Pomierz może jeszcze dojrzałe worki.
Zapach dębowej też nie należy do jakiś specjalnie miłych.
Nie wiem, na ile diagnostyczny jest przekrój przez peridium - zerkałeś czy pasuje do tego na str. 110?
Po oglądnięciu wielu stron www i wielu zarodników T. dryophilum, przekrojów przez perydium i całej masy innych rzeczy - wreszcie po przemyśleniu stwierdzam, ze najprawdopodobniej Ania ma rację.
Prędzej czy później znajdę świeże, dojrzałe owocniki i wtedy oznaczymy grzybka ostatecznie na podstawie pełnego zestawu cech makro/mikro:-)))