Wczoraj nie bardzo wiedziałem w jakiej kondycji są owocniki, podeschnięte czy też nie. Dziś, po dobie leżakowania w wilgotnej dojrzewalni w zasadzie nic sie nie zmieniło a owocniki raczej dojrzałe. Z szyszki po zdjęciu przykrywki ze szkła uniósł sie jakby delikatny obłoczek zarodników.
Wobec tego podejrzewam, że nie jest to żadna baziówka: zbyt wypukła i zbyt mała.
Może zatem coś z Pachyella. Kilka razy na tym substracie odnotowano P. babingtonii??
- tak wyglądają owocniki dziś:
EDIT: musze w tym miejscu dodać, że Rutstroemia bulgarioides niestety ale na żywo jeszcze nie widziałem, więc trudno mi sie o niej wypowiadać:- (
(wypowiedź edytowana przez mirek63 17. sierpnia. 2015)
Na tym chyba niestety bez Waszej podpowiedzi/pomocy temat bedę musiał zamknąć. Owocniki już mocno dojrzałe, za każdym razem po zdjęciu pokrywki, z owocników wystrzeliwuje w powietrze "dymek" zarodników. Owocniki średnicą osiągają zaledwie, leciutko ponad 1mm.
pytam jeszcze raz: - macie jakieś pomysły, chociażby na rodzaj?
tak wyglądają dziś:
Przypomnialem sobie. To jest bardzo dojrzala Phialea strobilina:-)