R. grisea albo R. ionochlora, ale bliżej mi do pierwszego strzału. Nie masz trzonu w całej okazałości? a może na suszku widać kolor oraz kształt (prosty, zakrzywiony)?
Russula ionochlora Romagn.
czyli znowu mnie zmyliły, ach te gołąbki;)
Suszki jutro, przy świetle dziennym.
Mikro okrojone do tego co najważniejsze, SV nie współpracowała ze mną, zdjęcia tragiczne, więc nie dołączam. Zarodniki jakie są takie są, jak w końcu podłączę lustrzankę będzie lepiej :)
Skórka w KOH i Congo Red, włoski dość 'krępe' i tępe na szczycie, nie tak smukłe jak u R. grisea i właściwie to przeważyło na oznaczeniu, bo zarodniki, wielkościowo można podpasować do jednego i drugiego gatunku. No i jeszcze wysokość ornamentacji, która u R. grisea jest znacznie wyższa.
Zarodniki:
1/
(6. 3) 6. 7 - 8 (8. 7) x (5. 3) 5. 6 - 6. 5 (6. 9) µm
Q = (1. 1) 1. 14 - 1. 3 (1. 4); N = 73
Me = 7. 3 x 6 µm; Qe = 1. 2
2/
(5. 9) 6. 3 - 7. 5 (7. 8) x (5) 5. 2 - 6. 1 (6. 4) µm
Q = (1. 1) 1. 2 - 1. 29 (1. 3); N = 22
Me = 6. 9 x 5. 6 µm; Qe = 1. 2
Ornamentacja:
(0. 3) 0. 4 - 0. 57 (0. 6) µm
N = 25
Me = 0. 5 µm
Z nimi też miałam problem, bo mimo, że widać je na blaszkach, to ani zeskrobanie ani płukanie nie przełożyło się na bogaty w materiał preparat, no cóż, bywa;)
(wypowiedź edytowana przez wink 19. grudnia. 2015)
Piękne:-)