2015-06-19 Jaworzno - na tropie zaginionego Żabnika - część 3
W trzecim odcinku tego serialu zatrzymamy się na chwilę w miejscu oznaczonym niebieską plamką. Znajduje się tam również symbol liścia.
Szybko schodzimy do dna doliny.
W 2010 roku rzeka tutaj płynęła. Teraz koryto było puste. Od tej chwili realizujemy właściwy temat, czyli zaczynamy poszukiwać zaginionego Żabnika.
Spoglądam w dół rzeki. Widzę jedynie zarośnięte dno.
Zerkam teraz na wysoki prawy brzeg na wschód od drogi, którą tutaj zeszliśmy.
Spoglądam ponownie na dno doliny w kierunku zachodnim. Teraz wody nie widać spomiędzy gęstych traw.
W tej sytuacji zdecydowanie ruszam na zachód, aby ustalić gdzie Żabnik znajduje się teraz.
Okazało się, że cały obszar na zachód od drogi to mokradło źródłowe. Woda była około 10 cm pod poziomem gruntu. Ujawniły to dziki.
Teraz wyraźnie widać, jak płytko do podziemia zszedł Żabnik.
Od tej chwili każdy krok wydobywał odrobinę wody.
Uczyniłem go bohaterem dłuższej sesji zdjęciowej.
Ponownie jesteśmy na głównej drodze i zerkamy na miejsce gdzie Żabnik płynął nie tak dawno.
Woda płynęła pod tymi drągami, które wówczas pełniły rolę przeprawy.
Wchodzimy teraz na teren po wschodniej stronie drogi.
Znajdujemy tutaj między innymi kokoryczkę okółkową - Polygonatum verticillata.
Dolina rzeki jest w tej okolicy bardzo szeroka.
Ślad po nurcie rzeki jest wilgotny. Tę wilgoć też wydobyły dziki.
To zgrupowanie młodych świerków pospolitych - Picea abies było obszarem źródłowym nie tak dawno. W sumie realnie rzecz biorąc, rzeka skróciła się o około 50m.
A teraz mamy suchą dolinę przegrodzoną powalonymi, po części omszałymi drzewami.
Podczas kręcenia filmu zwróciłem uwagę na ten mech. Wówczas go nie nazwałem. Był to po prostu jeden ze 113 gatunków notowanych z tej okolicy.
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :) ⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin