Tej soboty nagrywaliśmy film poświ8ęcony działalności muzeum w Chrzanowie na niwie ochrony środowiska. Byliśmy już po świętowaniu naszej pięćdziesiątej piątej rocznicy. Kiedy dyrektor udzielał wywiadu, ja udokumentowałem co nieco. Na początku ambrowiec amerykański - Liquidambar styraciflua.
Później zwróciłem się ku śnieguliczce białej - Symphoricarpos albus.
Na pobliskim klombie wciąż można było oglądać kwiaty miesiącznicy trwałej - Lunaria rediviva.
Jest tutaj także niezapominajka alpejska - Myosotis alpestris.
Towarzystwo wzbogaca kocimiętka Faassena - Nepeta x faassenii
Następnie podjąłem dość heroiczną próbę udokumentowania ubiegłorocznych owocostanów skrzydłorzecha kaukaskiego - Pterocarya fraxinifolia. Wyszło, jak wyszło, znaczy się nieszczególnie.
Potem zauważyłem, że dobrze znany mi złotlin japoński - Kerria japonica ma obumarłe gałązki. W przypadku drzew i krzewów pestkowych z rodziny różowatych to sprawka grzybów z rodzaju Monilia. Czy tutaj też nie mam pojęcia. Na początku maja nic nie wskazywało na zbliżająca się chorobę.
Na korze pobliskiego klonu jawora stwierdziłem występowanie tarczownicy bruzdkowanej - Parmelia sulcata
Potem pozwoliłem sobie na długą sesję zdjęciową z tawułą ożankolistną - Spiraea chamedryfolia. Wierzę, że teraz nikt spośród tych, którzy tutaj zajrzą, nie będzie miał trudności z rozpoznaniem tego gatunku. Na początku pokrój krzewu.