Dopiero co odwiedziłem ponownie Graboszyce. Byliśmy tam 11 kwietnia. Teraz zajrzałem tam ponownie, między innymi po to, aby nakręcić o tej miejscowości film. Przy okazji powstała sesja zdjęciowa, która dała serial składający się z czterech odcinków. Na początku mapa firmy Compass. Cała akcja dzieje się w obszarze zakreślonym białym okręgiem.
Najważniejszą tutejszą atrakcją jest park tematyczny poświęcony św. Andrzejowi Apostołowi. Na początku widok od środka w kierunku kościoła.
Jest też planik oraz informacja o tym, że Unia Europejska też się do tego dołożyła. Jako, że apostoł rybakiem był udało się trafić na tematyczny fundusz.
Kosaćcowi towarzyszyła jakaś turzyca. Podejrzewam Carex acutiformis lub Carex riparia, ale zdjęcia zrobiłem zbyt słabe i pomimo ich większej liczby nie potrafię jednoznacznie stwierdzić co to jest. Oczywiście także, każdy z tych typów może być nietrafiony.
W bliskości sadzawki rośnie wierzba o bardzo pogiętych liściach. Prawdopodobnie jest to wierzba babilońska - Salix babylonica Crispa
Pomijam fakt samej 'estetyki' owego założenia parkowego, bo przyznam, że na próżno jej według mnie szukać, niemniej tablica + napis na niej wprawiły mnie w błogostan :)
"Utworzenie parku św. Andrzeja Apostoła w Graboszycach - operacja współfinansowana przez Unię Europejska ze srodkow finansowych Europejskiego Funduszu Rybackiego zapewniajaca inwestycje w zrównoważone rybołówstwo". Jednak niewiele się różnimy od pozostałych krajow Unii, gdzie tzw. wspólna kasa od lat była - jest i bedzie rozpruwana przez najrozmaitszego rodzaju 'narzedzia' finansowego dojenia.
Ale że "apostoł rybakiem był udało się trafić na tematyczny fundusz." - dla mnie bomba na całej linii :)
Pozdrawiam
Jakby na to nie patrzeć, jest to przedsięwzięcie niekomercyjne w porównaniu z tym co dzieje się w pobliskim Zatorze.
Ale czemu ta watykańska propaganda jest opłacana z pieniędzy podatników? Przecież konstytucja mówi, że Polska jest państwem świeckim.
A co do drugiej części reportażu, tłumaczenie angielskie treści tabliczek informacyjnych jest beznadziejne, ale wątpie by jakiś turysta w ogóle odwiedził takie miejsce. Jedyny plus jest taki, że jakieś roślinki posadzili :)
Zasadniczo nie uprawiamy tutaj polityki. Jakby co powziąłeś pewną informację i rób z nią co uważasz za stosowne.
A turzyca, to Carex acutiformis.