Małe kuleczki na pruchniejącym pniu

Witam,

nie wiem czy jest to grzyb, czy coś ze śluzorośli. Mam więsze zdjęcia na komputerze jakby ktoś chciał się lepiej przyjrzeć. Mam nadzieję, że to gatunek do zidentyfikowania.

[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 404\ Not\ Found]

[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 404\ Not\ Found]

(wiadomość edytowana przez Cephalotus 06. lutego. 2007)

Według mnie to jest śluzowiec, ale jaki to gatunek to niejestem w stanie powiedzieś bo śluzowcami zajmuję się od niedawna.

PANIE MODERATORZE, ja bardzo przepraszam, ze tak beszczelnie przywróciłem swój post do poprzedniego wygladu, ale nie potrafię dodać zdjęcia, aby było widoczne! Ani opcja IMG ani URL nie działają. Wiec, jeżeli tutaj działa coś innego, to byłbym niezmierny za pomoc w umieszczeniu zdjęcia zamiast linku!

Cześć,

podczas tworzenia wiadomości masz opcję: ZAŁADUJ ZAŁĄCZNIK (guzik na dole). On służy wkładaniu w posta zdjęć - jak to działa jest opisane w okienku, które się wyświetla podczas dodawania zdjęć.

Krzysztof... postanowiłem ustalić, dlaczego twoje zdjęcia nie "wchodzą" na forum. Otóż twoje pierwsze zdjęcie na 104KB, natomiast drugie 122KB. I to jest właśnie powód. Na forum podjęte zostały ustalenia, że ciężar zdjęcia nie może przekroczyć 100KB. Jeżeli nie możesz ze względów technicznych zmniejszyć ciężaru zdjęcia, to zrobię to za ciebie, o ile wyrazisz taka wolę. Pozdrawiam.

Mam nadzieję, że teraz bedzie dobrze.

Z uwagi na bardzo duże podobieństwa, oznaczenie śluzowców z pojednczego zdjęcia jest niezwykle trudne. Pierwsze zdjęcie w tym stadium "na oko" jest nieoznaczalne. Przyjmuję że fotografowałeś tego śluzowca we wczesnym stadium i dojrzałego, więc chodzi o to samo. Najbardziej prawdopodobnie jest to śluzowiec z rodzaju Didymium. Ale nie wykluczam tu bardzo do niego podobnego z rodzaju Physarum. Co do oznaczenia gatunku... pasuję...

Znalazłem coś bardzo podobnego w Puszczy Białowieskiej, jak te z drugiego zdjęcia, tylko te czarne "łebki" się świeciły. Potem poszukam zdjęcia, bo też mnie interesowało cóż to takiego.

Pozdrawiam,

Jarek