Dwa tytułowe sierpniowe czwartki dotyczą popołudniowych wyjść organizowanych przez Muzeum w Chrzanowie. Podczas tej akcji czekałem do czwartej potem gdzieś się udawaliśmy. Tym razem zbiórka została ogłoszona w Trzebini Krzu. Pierwsza wycieczka odbyła się 24 sierpnia. To miejsca oznaczone żółtym i niebieskimi kółkami. Druga wycieczka odbyła się 31 sierpnia. To miejsca oznaczone fioletowymi kółkami. Tak to wygląda na mapie firmy Compass.
Pierwsze dwa zdjęcia wykonałem w okolicy przystanki autobusowego. Tutaj znajduje się hałda oznaczona jako zielona nieregularna prawie kwadratowa plama z napisem Krze. Tutaj jest między innymi składowany odpad z dawno zarzuconej produkcji tlenku glinu, który zachowuje się spokojnie i nie wadzi nikomu. Na mapce zapomniałem nanieść stosowne kropki, ale opis jest czytelny.
W okolicy przystanku, czyli skrzyżowaniu ulic Grunwaldzka i Zaciszna na liściu ostrożnia warzywnego - Cirsium oleraceum przyłapałem małego pająka z rodzaju Clubiona.
Na hałdzie poza odpadem, który przypominał czerwone granulki był również bardzo ładny motyl. Nazwę ma nieszczególną. To wątlak nadobny.
Zasadniczym celem naszej wycieczki było tajemnicze jeziorko w kamieniołomie z cieczą osiągającą w porywach pH 13, 8. Na początku była zwykła kałuża z mannicą odstającą - Pucciniella distans.
W tej okolicy pojawiła się jeszcze komonica zwyczajna - Lotus corniculatus w towarzystwie jakiegoś mniszka - Taraxacum.
Brunatna barwa cieczy to nie przypadek. To tylko kwasy humusowe. Wszystkie te zdjęcia wykonałem przed wejściem do kamieniołomu, gdzie groźna ciecz nie sięga.
Na jej stokach można zauważyć osuwiska. W dolnej części zdjęcia pojawia się górna krawędź wyrobiska.
W wreszcie mamy jeziorko w całej okazałości. Pomimo wysokiego pH należy uświadomić sobie, że szczęściem w nieszczęściu to tylko silnie zabrudzona soda oczyszczona. Jej powstanie to wynik reakcji czerwonych granulek odpadu z wodą bogatą w węglan wapnia.
I kolejne dwa widoki cieczy jako takiej. Przy okazji widać, że kamieniołom tak czy owak pełnił rolę wysypiska śmieci.
Teraz obchodzimy kamieniołom od południa. Na początku przerywnik botaniczny i mykologiczny zarazem. Oto wilżyna ciernista - Ononis spinosa porażona przez mączniaka - Erysiphe cruchetiana.
Poziom cieczy w jeziorku się waha. Oto wynurzone drzewa pobielone przez odparowaną zabrudzoną sodę oczyszczoną.
Teraz bardzo szybko przemieściliśmy się w rejon kamieniołomu Balaton. Na początku okolica oznaczona niebieskim kółkiem, które zasłania napis o Dworze Zieleniewskich. Stąd widzimy akwen w całej okazałości.
Teraz zerknąłem bardziej w prawo i jednocześnie skorzystałem z zoom-u. Pierwszy plan to krawędź kamieniołomu. Drugi plan to kościół p. w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Trzeci plan to chrzanowskie wzgórza Żelatowa i Zbójnik.
Teraz przechodzimy w rejon drugiego niebieskiego kółka. Oto pozostałości konkrecji kwarcytowej zwanej "Wielbłąd".
Przy wyjściu z kamieniołomu, trzecie niebieskie kółko, obserwujemy drugi koniec węża, tak zwanej trąby słonia, przez którą ciecz z kamieniołomu Górka poprzez ten strumień trafiała do Chechła.
31 sierpnia ponownie pojawiliśmy się w Trzebini Krzu. Wysiedliśmy na tym samym przystanku co tydzień temu. Teraz udaliśmy się na wzgórze Ostra Góra. Z miejsca oznaczonego pierwszym fioletowym kółkiem obserwujemy jego stok. To ślady po eksploatacji zlepieńca myślachowickiego, stosowanego jako kruszywo drogowe.
Z miejsca oznaczonego drugim fioletowym kółkiem, czyli ze szczytu Ostrej Góry zerkamy na wschód. Na prawo od wieży ciśnień widać wzgórze Bartoska w Młoszowej.
Trzecie fioletowe kółko, obręb zabudowań Myślachowic. Oto głownia kukurydzy - Ustilago maydis.
Po wyjściu z zabudowań Myślachowic udaliśmy się w rejon Bożniowej Góry. To piąte fioletowe kółko. Tutaj z otwartej przestrzeni rozejrzeliśmy się po okolicy. Oto widok w kierunku zachodnim chociaż panorama obejmowała także część południowo-wschodnią Na prawo od kreski komina widać chrzanowskie wzgórza Żelatowa i Zbójnik. Pagór z prawej strony to osadnik kopalni Trzebionka. Na on czas kopania miała się ona bardzo dobrze. Na lewo od osadnika widać lasek Warpie w Balinie. Jednocześnie układ chmur na niebie sprawiał wrażenie Bożych Okularów.
Zerkamy teraz na północny-zachód. Wzniesienie na pierwszym planie to Podbuczyna. Z przełęczy wyłania się Grodzisko w Jaworznie.
Szóste fioletowe kółko przedstawia dziwną sytuację tuż przy ogrodzeniu legalnego wysypiska śmieci w Trzebini. Te worki złożono po zewnętrznej stronie ogrodzenia.
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 25. marca. 2015)