bio-forum.pl

2006-09-09 Kraków - kopce na celowniku

bez logowania - można przeglądać

od cze.2010
#0

1. 2006-09-09 Kraków - kopce na celowniku
23.mar.15 16:39
Piotr Grzegorzek

Na ten dzień zarządziłem wycieczkę do Krakowa. Zasadniczo miał być Salwator oraz kopce w lesie Wolskim. Zbiórka została wyznaczona pod Bramą Floriańską. Czekając na grupę obejrzałem sobie bruk pomiędzy nią a Barbakanem.

Nie musiałem długo szukać aby zobaczyć odcisk pierwszego amonita.

Potem znalazłem skamieniałą gąbkę.

I kolejne amonity, jurajskie oczywiście.

Kolejne skamieniałości uznałem za fragmenty łodyg koralowców.

W tutejszych wapieniach nader często spotyka się buły krzemienne.

Niejaką osobliwością był belemnit.

Trafiają się tutaj także ramienionogi z rodzaju Terebratula.

I jeszcze jedna gąbka.

Ostatnie dwie skamieniałości uznałem za fragmenty koralowców.

Kiedy w końcu grupa się skonsolidowała poszliśmy w kierunku Prospektu Radwańskiego spojrzeć na jeden z celów naszej wycieczki, czyli Kopiec Kościuszki.

Potem pojechaliśmy na Salwator. Tutaj na początku sfotografowałem Kaplicę Bronisławy.

Potem udaliśmy się do kościoła Salwatora, gdzie gospodarzem był a może jeszcze jest proboszcz z Chrzanowa, ks. Misiniec. Zaczynamy od cmentarza

Potem wnętrze kościoła.

Następnie plebania.

Potem kościół w takim ujęciu, jaki jest możliwy z dziedzińca.

Teraz ruszamy w kierunku Kopca Kościuszki.

Po drodze zatrzymujemy się na cmentarzu na Salwatorze. Dokumentuję tylko coś tradycyjnego z bardzo i mniej odległej przeszłości.

Na drugim zdjęciu oś widokową przecina maszt telewizji.

W okolicy nad którą czuwa ten anioł powstało na on czas chwilowo nie zamieszkałe osiedle. Docelowo będzie to królestwo blatów laminowanych kuchennych.

Teraz wchodzimy na teren fortu z Kopcem Kościuszki.

Następnie ze szczytu kopca zerkamy na Błonia.

Potem spoglądamy na dominującą w krajobrazie ciepłownię. Wawel też widać. Przy tym zdjęciu posiłkowałem się zoom-em.

A to już szczyt kopca na Swowińcu, gdzie wówczas spoczywał eratyk granitu z żyłami pegmatytowymi.

Potem dość szybko przemieściliśmy się pod Belweder skąd zerknęliśmy na dolinę Wisły.

Opuszczamy ten teren drogą forteczną.

Mijamy wartownię.

W tej okolicy znajdujemy także powaloną ale wciąż żyjącą wierzbę iwę - Salix caprea.

I na zakończenie wody Rudawy oraz rzeka jako taka tutaj wpuszczona w kanał.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji