W drugim odcinku tej wędrówki po zagórskim parku przemierzam jego północno-zachodnią część. Wiele zdjęć będzie dość ciemnych, bo taka była na on czas atmosfera. Przejaśniało niestety po masakrze dokonanej piłą mechaniczną. Na szczęście i tak większość zdjęć jest w lepszym stanie od tych, które zostały wydrukowane w kalendarzu.
Wchodzę pomiędzy drzewa. Tutaj dominuje kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum.
Teraz dość ciekawie wygląda ciemny pień drzewa na tle rozświetlonych liści siewek klonu zwyczajnego - Acer platanoides.
Po chwili trafiam w okolicę, gdzie znajduje się tajemnicze zagłębienie. Pełni ono rolę kosza na śmieci.
Najgrubsze drzewo znajdujące się z prawej strony poprzedniego zdjęcia to lipa drobnolistna - Tilia cordata.
Tego dnia przede wszystkim poszukiwałem porostów, czyli grzybów lichenizujących. Niestety, prawie ich nie było.
W podroście dominują siewki klonu zwyczajnego. Tutaj poraża je mączniak Uncinula tulasnei.
Pomiędzy kamieniami usadowiła się nerecznica samcza- Dryopteris filix-mas.
Ponadto na ścianach groty rośnie porzeczka agrest - Ribes grossularia. Jej liście poraża mączniak - Microsphaera grossulariae.
Oddalam się od groty. Oto klon jawor z czerniakiem klonu - Rhytisma acerinum. Ten grzyb w tej okolicy jest rzadki.
Między grotą a ogrodzeniem znajduje się taka gęstwina. Ona aż się prosiła o tę późniejszą brutalną ingerencję.
Największą ciekawostką tego dnia było spotkanie z kielisznikiem - Calystegia pulchra. To przyszły najeźdźca. Póki co widzieliśmy się dopiero trzy razy.
A poza tym rządzi tutaj azjatycki niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora.
Powoli opuszczam park. Tutaj na liściach surmii zsyczajnej- Catalpa bignonioides znajduję mączniaka - Erysiphe elevata.