To wygląda jak pięknoróg lepki, ale nie jestem pewien. Na pewno okaże się, że to coś innego, ale tak na pierwszy rzut oka...
Niestety Maćku, rzeczywiście to coś innego, a mianowicie rdza (z rzędu Uredinales); prawdopodobnie nagoć goździeńcowata (Gymnosporangium clavariiforme) lub nagoć rożkowata (G. cornutum) - jeśli rosło na jałowcu pospolitym. Na jałowcu sawinie wystepuje PODOBNA nagoć sawinowa (G. sabinae).
Ja nigdy tych grzybów nie spotkałem w naturze.
Gratuluję znaleziska:-)
Okresem kiedy spotyka się nagoć jest druga połowa kwietnia do pierwszej połowy maja.
Są to grzyby pasożytnicze dwudomowe. Prznoszą się one z liści różnych drzew takich jak: jarzębina, grusza, jabłoń, głóg, na pędy jałowców.
Kiedyś gatunki nosiły nazwy: rdzawica jarzębinowo-jałowcowa - Gymnosporangium juniperinum Wint.;
rdzawica głogowo-jałowcowa - Gymnosporangium clavariiforme (Jack.) D. C.,- zwana obecnie właśnie jako nagoć goździeńcowata; rdzawica gruszowo-jałowcowa - Gymnosporangium sabinae Wint. oraz rdzawica jabłoniowo-jałowcowa - Gymnosporangium tremelloides A. Br.
Są to najpospolitsze (choś wszystkie raczej rzadkie) gatunki występujące w Polsce.
W okresie owocowania występują na jałowcach, w postaci wydłużonych, żółtych, żółtawopomarańczowych lub pomarańczowych w kolorze. wyrostków.
Wynika z tego, ze gatunek rozpoznaje się m. in. po sąsiedztwie w jakim rośnie jałowiec oraz gatunku jałowca.
Dziękuję Marku za obszerny opis-wykład. Lubię się dowiadywać ciekawych rzeczy o naturze napotkanych grzybów, roślin i dlatego uważam, że to forum jest świetne.
Darku Tobie też dziękuję i jeżeli miałbyś ochotę spotkać tego grzyba w naturze to proponuję wiosenną wycieczkę w piękne miejsce na Jurze. Skały Rzędkowickie. Ja pamiętam miejsca gdzie rosły grzyby i chętnie pokażę.
Dopiero teraz dotarłem do tego wątku, a tu zaproszenie:-)
W Skałach Rzedkowickich byłem jako dzieciak mały z rodzicami. Pamiętam, że zrobiły na mnie wrażenie. Oglądając zdjęcia zamieszczone tutaj i szybciutko również w innych serwisach przypomniałem sobie jak tam jest bajkowo.
Jak nagoć pojawi się w kwietniu/maju i uda Ci się spotkać jakiś okaz - daj proszę znać.
W lini prostej to tylko 67 km, drogą trochę dalej:-) Chętnie wygospodaruję jakiś wolny dzionek na przypomnienie sobie dziecięcych uciech.
Miałem 4 dni przerwy w dostępie do komputera i dopiero dzisiaj przeglądam wiadomości. Oczywiście, że dam znać jak nagoć się pojawi a ja będę w tamtej okolicy. W stronę Jury ( Siewierz, Zawiercie i okolice) jeżdżę w każdy wtorek w związku z wykonywaną pracą i czasem robię sobie przerwę, żeby zaglądnąć w jakiś ciekawy zakątek.
A do czego można porównać konsystencję tych nagoci (rdzawnic)?
Czy znaczy to, że "agonalny" stan nagoci można w przybliżeniu porównać do "końcowego" stanu np. kisielca
Jeśli chodzi o wygląd pozostałości to po kisielcu są resztki w kolorze na ogół czarnym i nieregularnie pokrywają drewno na którym wyrastał. Po nagoci są pozostałości w kolorze brunatno-brązowym z rudo-pomarańczowymi plamami i pokrywają gałąź w charakterystyczny sposób, równomiernym na całym obwodzie pierścieniem szerokim na ok 10 - 20cm.
Na kilkunastu stanowiskach, na których widziałem nagoć, zawsze wyrastała w sposób widoczny na pierwszym zdjęciu, na zdrowych gałęziach jałowca.
Jeśli chodzi o siedlisko prezentowanej na zdjęciach nagoci, to rosły w pobliżu tylko krzewy, poza jałowcami pospolitymi były też głogi, więc z dużym prawdopodobieństwem jest to Gymnosporangium clavariiforme (Jack.) D. C.