Tego dnia tradycyjnie zajrzałem do redakcji tygodnika Co Tydzień. Potem, wracając zacząłem gromadzić materiały do kolejnych artykułów. Będzie bez mapy, ale trasa jest prosta. Od rynku ulicą Mickiewicza po ulicę Grunwaldzką a następnie przez teren budowanej tytułowej galerii handlowej do ulicy Rzemieślniczej.
Na początku zerkam na południe poprzez koronę wierzby białej w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis" widzianej w luce pomiędzy zabudową ulicy a plebanią.
Po przejściu kilkudziesięciu metrów przed jednym ze sklepów natrafiłem na takie zbiorowisko roślinne.
Dominuje żółtlica owłosiona - Galinsoga ciliata.
Jest też ostrożeń polny - Cirsium arvense.
Towarzystwa dotrzymuje im rogownica pospolita - Cerastium caespitosum.
Następnie bardzo szybko doszedłem do ulicy Grunwaldzkiej. Teraz zerkam na budowę i wciąż trwającą na posterunku wierzbę białą w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis. Teraz zasłania ona dźwig.
Część terenu przyszłej promenady wysypano porfirem z Zalasu. Spod kamyków wychodzi wrotycz pospolity - Tanacetum vulgare.
Był tam też pszonak drobnokwiatowy - Erysimum cheiranthoides.
Na części terenu stagnuje woda. Źle to wróży całemu przedsięwzięciu, ponieważ nie przypominam sobie, aby ostatnio dużo padało, pomijając sobotę 8 listopada.
Tak to wyglądało, kiedy spojrzałem za siebie. Dominującym drzewem jest platan klonolistny - Platanus x acerifolia.
Budowa galerii handlowej o nazwie Galena na miejscu po kopalni węgla kamiennego wpisuje się znakomicie w ciąg zdarzeń klasyfikowanych jako górnictwo Post Mortem. Nie zawsze i nie wszędzie przyroda powinna mieć ostatnie zdanie. A nazwa nawiązuje do faktu, że na początku było górnictwo kruszcowe a potem, parę set lat później węglowe.