Ja w tym roku to spotkałam tyle mleczajów w różnych odmianach, że nie śmiem nawet typować, choć się starałam sama oznaczać. Ten wygląda na "wymokniętą" wełniankę, rzeczywiście. Wiesz, Ewa, że ze zdjęcia, to można tylko pogd (rz) ybać:-)
Sprawdź sobie strony rosyjskie. Oni tam jedzą wszystko co ma blaszki i mleczko. Nawet na wełniankę mają jakieś sposoby. W polskiej transliteracji to będzie gruzd a w liczbie mnogiej gruzdi.
Może i wełnianka (?) ale ja bym proponował porównać z Lactarius pubescens - mleczajem omszonym.