Podczepię, się pod twój wątek, dziś znalazłem podobnego grzybka do tego prezentowanego na twoich zdjęciach, rósł nie na pniu, tylko na ziemi... Przypuszczam, że ten mój to zmaltretowana dzieżka, parę tygodni wcześniej było ich tam sporo...
Peziza - w obu przypadkach. Ta nadrzewna to chyba P. micropus. Naziemna - nie wiem. Obie trzeba by obejrzeć mikroskopowo. Chętnie to zrobię.
Ania. Wstępne oględziny mikroskopowe, moim zadaniem wykluczają P. micropus. Ma parafizy w podobnie do P. nivalis i niektóre do P. varia.
Mam eksykaty tych peziza, bo w przeciwieństwie do mojego młodszego współtowarzysza łazikowania po lasach, we mnie nie ma prawie wcale wiary w oznaczanie gatunków na podstawie zdjęć.:-))
Oczywiście poza "klasyką".:-))
Marku, czy dobrze widzę, że zarodniki nie są gładkie?
Podeślesz mi jedną?
Cóż znaczy szkiełko mędrca;);)
Mea coulpa fakt że nie mam czasu na suszki i mikroskopowanie wiec z naszych wspólnych wypraw Marek taszczy kosz grzybków wszelakich które potem maltretuje pod mikroskopem za co mu jestem zreszta ogromnie wdzięczny
Aniu. Wczoraj miałem mało czasu, ale potwierdzam.
Zarodniki wydają się nie być gładkie.
Pewnie, że mam dla Ciebie sztukę. :))
Wyślę na dniach.
Michał się boi o węże, co by mu nie chciały zmienić menu na grzybowe.:-)))
Obejrzeliśmy tego nadrzewnego grzybka razem z Piotrem (niezależnie). To jednak Peziza micropus. P. varia wykluczyliśmy.
O kustrzebce Adama - w wątku