Grzybek 3 to pieniążek maślany. Ostatni 5 to tęgoskór pospolity.
Reszta -????
3 to z pewnością zmordowany pieniążek maślany, natomiast zastanawiam się, czy 4 to nie są czasem lakówki, ale grzyby są tak zniszczone, że trudno ocenić.
Może to coś podobnego do mojego zmrożonego grzybka?
Też nie wiem co to jest.
Twój zmrożony grzybek to pewnie lakówka, tak przynajmniej wygląda. W zeszłym roku spotykałem je w listopadzie (było zimno), więc można wnioskować, że są w stanie przetrwać przymrozki.
Tu tylko potwierdzę, że 3 to pieniążek maslany, a 5 to tęgoskór pospolity, ale reszta to dla mnie zagadka i w przypadku takich zimą zbieranych grzybków cżęść trzeba "odrzucić" - tych, które w wyniku przemrożenia (np.) straciły swoje charakterystyczne cechy. Jedynie takie, którym niskie temperatury nie szkodzą są dość dobrze oznaczalne:-)
Czy na skanie 1 nie ma przypadkiem dwóch gatunków??
Wg mnie jak najbardziej dwa różne gatunki.
Może niefortunnie znalazły się na jednym skanie, ale pewnie dlatego, że rosły "nóżka w nóżkę" obok siebie.
Aniu,
prawie wszystkie grzybki były świeże, jędrne itd.
Cztery dni w lodówce zrobiły swoje:- (
Nie miałem w zamiarze nikogo maltretować takimi "grzybowymi zwłokami", bardziej chodziło mi o 25 grudnia i ilość spotkanych gatunków:-)
Ten pierwszy gatunek (bez blaszek) kojarzy mi się z czymś znajomym i spokoju nie daje:- (
Fakt, że bogato było w grzybki bardzo:-) Zimą to nawet "grzybowe zwłoki" oku miłe tyle, że oznaczalność siada:-)
Aniu, to co nie daje ci spokoju na pierwszym skanie to najprawdopodobniej chropiatka lejkowata Thelephora caryophyllea (Schaeff.): Fr.
Na skanach 4 i 4a jest chyba coś z rodzaju Tubaria.
A tęgoskór pospolity z ostatniego zdjęcia wyglada jak hamburger:-)
O, chyba masz rację - nie widziałam jej w naturze:- ( tylko miałam niejasne wrażenie, że kształt jest znajomy... Obejrzałam zdjęcia Twoich chropiatek z Kaszub - ładne grzybki.
Może to to:-)