bio-forum.pl

2014-04-18 Chrzanów - opowieści z Kamiennego Kręgu

bez logowania - można przeglądać

od cze.2010
#0

1. 2014-04-18 Chrzanów - opowieści z Kamiennego Kręgu
20.kwi.14 12:56
Piotr Grzegorzek

Trzeci fotoreportaż tego dnia wykonałem w ogrodzie geologiczno-orientalnym przy oddziale wystaw czasowych Dom Urbańczyka. Oczywiście jest to Muzeum w Chrzanowie. Na mapce plan zdjęciowy oznaczyłem ciemnoniebieskim kółkiem.

Na początku zniżyłem się do poziomu mniszka - Taraxacum i spojrzałem przez niego w kierunku budynku.

Pod budynkiem posadzono krzewy. Jednym z nich jest złotlin japoński - Kerria japonica "Picta".

Większość ich pędów ma dopiero pączki. Te które kwitną należą do formy dzikiej.

Orientalny charakter ogrodu podkreśla altana koncertowa.

Zerkamy teraz w kierunku budynku. Widzimy bramę. Natomiast na pierwszym planie znajdują się skały dewońskie z rejonu Dębnika oraz Dubia.

Inny krzew ozdobny to mahonia ostrolistna - Mahonia aquifolium.

Narożnik ogrodu opodal skrzyżowania alei Henryka z ulicą Słowackiego zajmują duże araukaryty. Tutaj też posadzono pęcherznicę kalinolistną - Physocarpus opulifolius o złocistych liściach.

Tak teraz wygląda część biegnąca równolegle do ulicy Słowackiego. Dopiero co dosadziliśmy tutaj kłokoczkę południowa - Staphylea pinnata.

Ten krzew już zamierza kwitnąć.

Stoję teraz niedaleko bramy wjazdowej i spoglądam na nasz budynek w taki sposób, aby zaakcentować rozwijające się liście parocji perskiej - Parrotia persica.

Trawnik naszego ogrodu przypomina kwietną łąkę. Rządzi na nim stokrotka pospolita - Bellis perennis.

Teraz zerkam na dach budynku mając nad głową rozwijające się liście kasztanowca czerwonego - Aesculus x carnea.

Pod murem ogrodu znajduje się łan barwinka większego - Vinca major.

Oto jego kwiat.

Na zakończenie zająłem się obserwacją trzmiela ziemnego, który raczej przemieszczał się pieszo niż latał. Tutaj odwiedza koszyczek mniszka - Taraxacum.

Potem odwiedził stokrotki pospolite - Bellis perennis.

Chodził też pomiędzy zieleniną. Jak się potem zorientowałem odwiedzał kwiaty bluszczyku kurdybanka - Glechoma hederacea.

W końcu przysiadł na płaskim otoczaku ze żwiru. Owad sprawiał wrażenie otępiałego i nieco zagubionego.

Po chwili z trudem się podniósł.

W końcu pozbył się zebranego przez siebie pyłku. Dlaczego to uczynił nie mam pojęcia.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji