licytowałem ...

Darku,

gratuluję "superalnej" dokumentacji fotograficznej w odniesieniu do grzybówki dzwoneczkowatej:-)

Mnie zawsze "rajcują" wszelkie przekroje, zbliżenia różnych części grzyba - mam chyba takie analityczne podejście do tworów przyrody.

Nie wspomnę doświadczeń z lat szkoły podstawowej z żyletką i żabami, ślimakami itd:- (

Druga porcja gratulacji za pięknie ostatnio rozbudowaną

Bibliografię^{[grzyby.strefa.pl]}, z której często i z przyjemnością korzystam:-)

Bogdan,

bardzo dziękuję za miłe słowa:-).

W czasach robienia zdjęć Zenitem (na szczęście minionych), ze względu na oczywiste ograniczenia "nośnika" w postaci kosztów materiałów i obróbki, nie mogłem sobie pozwolić na robienie tylu ujęć ile bym chciał i b. często korzystałem z nieocenionych usług skanera. Jak już jakiś grzybek skanowałem to "do bólu", jeszcze z tej strony, i jeszcze przekrój, i jeszcze...:-)

A kolekcjonowanie książek o grzybach stało się swoistym "hobby w hobby". Nie chodzi już nawet o ich wartość poznawczą:-)

Ostatni nabytek:

:-)

(wiadomość edytowana przez olaras 02. Grudnia. 2004)

Bardzo dziękuję:-)) (fuksem, przy skąpej literaturze, jaką posiadam - udało mi się celnie strzelić).

A już się przeraziłam tej "stohastyki probabilistycznej" - to zdecydowanie wykracza poza moje możliwości pojmowania i... stosowania;-)

Darku,

widziałem dzisiaj zaczątek Twojej walki o tą książkę (bo z tego co pamiętam to chyba była ta) - gratuluję:-)

Mam nadzieję, że Cię za bardzo nie wywindowali z ceną

Nie, dzisiaj licytowałem "Grzyby suszone. Wytyczne jakościowe", 16-sto stronicową broszurę z 1935 roku:-)

Grażyno,

Maćka wstawkami nie masz się co przejmować:-)

Wszystko przez to, że ma niezwykłą łatwość a zarazem chłonność w przyswajaniu nowych nazw, określeń itd.

A że drugim jego hobby jest astronomia i liczne pokrewne jej dziedziny to może poszaleć nazewnictwem nie tylko biologicznym:-)

Stochastyka i probabilistyka są związane z rachunkiem prawdopodobieństwa.

Maciek chciał pewnie stwierdzić, że oznaczenie tej grzybówki po makro-cechach to jak próba trafienia wyższej wygranej w totolotka:-)

Jednak "tą razą" nie wyszło:-)

Swoją drogą należą się też gratulacje za dzisiejszą (czy raczej wczorajszą) licytację Markowi S.:-)

Ostatnie minuty oglądałem z niezwykłym przejęciem, a walka była zażarta.

Było jednak o co, sprzet wyglądał bardzo, bardzo fachowo - przynajmniej dla mnie.

Gratulacje:-)

Bogusławie, czy przejęcie było spowodowane uczestnictwem w tej licytacji? Uchyl rąbka tajemnicy proszę.

Ostatnim razem przy oznaczaniu jakiejś grzybówki na tym forum, tajemnica co to za gatunek nie została rozwiązana... Myślałem, że tym razem też nie będzie to takie oczywiste.

Marku,

chociaż bym bardzo chciał uczestniczyć w tej ekscytującej aukcji, to stanowczo była ona ponad moje siły finansowe:- (( (

Maćku,

Zakupiłem Twój "modlitewnik" grzybiarski na Allegro:-)

Zżerała mnie zazdrość, że Ty masz a ja nie:-)

Na pocieszenie zdradzę Ci, że choinkowy prezent dla Cię od ciotki Iwony to ostatnie wydanie "Grzyby..." Gumińskiej i Wojewody:-)

Tylko nie zdradź się niczym do gwiazdki bo mógłbym stracić przez to swoje "rodowe klejnoty":- (( (

(wiadomość edytowana przez Bogdan 03. Grudnia. 2004)

Super, oczywiście pełna konspiracja;-)

Nareszcie będę miał jakąś porządną książkę o grzybach:-)

Czy Szanowna Ciocia Iwona nie chciałaby zaadoptować jakiejś siostrzeniczki? Jestem grzeczna... Niech mi tylko w prezencie kupuje Atlasy Grzybów.

Od Wujka Marka jeszcze nie dostałam, a już stoję, niczym piesek u domofonu i czekam na listonoszkę. Ot, niecierpliwość kobieca :)