bio-forum.pl

Smardze?

bez logowania - można przeglądać
Morchellaceae

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

1. Smardze?
9.kwi.14 14:40
akk Ulka ("akkulka")

Urosły takie w ogrodzie, niby podobne do zdjec, nigdy jednak w naturze nie widziałam. Czyzby smardz jadalny?;-)

od cze.2010
#0

2. Smardze?
9.kwi.14 14:53
Piotr Grzegorzek

Tak, to są smardze. Wszystkie gatunki są jadalne. Ten tutaj dodatkowo wygląda na smardza jadalnego - Morchella esculenta. Niestety, smardze podlegają ochronie prawnej, ale nie wiem, jak to jest teraz dla grzybów wyrastających w ogrodach.

(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 09. kwietnia. 2014)

od maj.2009
#0

3. Smardze?

Można uznać, że hodowlane:-)))

- a w takim razie...??

Nie dajmy się zwariować, trzeba chronić siedliska a nie owocniki.

- takie jest moje zdanie... z którym możecie nie zgadzać się:-)))

od gru.2003
#0

nie tylko Twoje...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

5. Smardze?
10.kwi.14 07:44
akk Ulka ("akkulka")

Witam!

Czyli jednak smardze.... można poeksperymentować?;-)

Co do chronienia, to na moim ogródku jak najbardziej bede je chronić. Zaznaczę gdzie rosną, nie uszkodzę grzybni i będę chuchać na szczęście, by mi się rozsiały nawet po całym;-)

od maj.2009
#0

6. Smardze?

Kapryśne są, nie jestem pewien czy w następnym roku znów pojawią się?

Z moich obserwacji ze stanowisk naturalnych raczej by wynikało, że pokazują się co kilka lat:- (

Poeksperymentować masz okazję, ale w kuchni:-)

A tak w marginesie:

- zrywanie owocników u dużej ilości roślin, powoduje, że w następnym roku obficiej owocują. Zastanawia mnie czy taka zasada nie dotyczy niektórych gatunków grzybów???

Weźmy chociażby na przykład popularną kurkę. Znam takie jej stanowiska na których, parę lat wstecz rosło zaledwie kilka owocników. Pomimo, że są co roku wyrywane, to co roku pojawia się ich więcej. Niestety jakość przechodzi w ilość:- (

Są coraz mniejsze:- (

Oczywiście, nie mam na mysli stanowisk niszczonych, rozgrzebywanych na maksa, gdzie zniszczeniu ulega grzybnia.

od maj.2009
#0

7. Smardze?

Mirku! - małe sprostowanie co do mojej poprzedniej wypowiedzi:

- napisałem; "trzeba chronić siedliska a nie owocniki."

- ale myślałem: "trzeba chronić siedliska a nie tylko owocniki."

od gru.2003
#0

jasne - co po ochronie owocników siedzunia skoro sonnę można wyciąć bo nie jest pod ochroną:-)

od maj.2009
#0

9. Smardze?

- i takim właśnie sposobem, dwa lata temu wycięto fragment lasu, gdzie miałem najpiękniejsze stanowisko aksamitki złotej, kto wie, może najbogatsze w całej Polsce.

I nie żal by mi go było w takim stopniu, gdyby nie fakt, że w zasadzie materiału na tym obszarze nie było. Dosłownie kilka olch i świerków, reszta to nadwodne "krzaczory". Ktoś sie napracował, grosze na tym interesie zarobił albo i jeszcze dołożył do tego, wliczając koszty ponownego zalesienia i pielęgnacji szkółki bo teren mocno zachwaszczony jak to nad wodą i trudny do utrzymania. W ubiegłym roku zasadzili po raz pierwszy ale coś nie "wypaliło", w tym roku zauważyłem, że zaorany ponownie i pewnie znów będą sadzić ponownie.

A ile ciekawych grzybów i nie tylko zniszczyli, to nie będę nawet wymieniał bo lista byłaby bardzo długa.

Całe szczęście, że na moim terenie jest kilku leśników którzy patrzą nieco inaczej na gospodarkę leśną. Ostatnio z jednym rozmawiałem który interesuje sie z kolei fotografią przyrodniczą i przy planowaniu wycinek stara się omijać ciekawe przyrodniczo zakątki, a tym samym jak raczył napomknąć są to tereny mało ekonomiczne więc jest to mu na rękę... chociaż jak twierdzi, czasem musi! (siła wyższa- czyli przepisy i różnego rodzaju regulacje prawne).

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

10. Smardze?
24.kwi.14 13:41
DM ("mmdaroo")

Witam

Mam podobne pytanie - czy to jest smardz jadalny czy tujący

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

11. Smardze?
24.kwi.14 13:42
DM ("mmdaroo")
jaki to grzybek

tu fotka

od gru.2003
#0

Nie ma smardzow trujacych

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

13. Smardze?
24.kwi.14 14:32
DM ("mmdaroo")

No proszę człowiek się uczy przez całe życie, ale czy to na fotce to na pewno smardz?

od maj.2009
#0

14. Smardze?

Takie grzybki lepiej podziwiać w naturze, a nie tylko do gara:- (

Gdybyś zapytał czy to smardz i jaki? - to na pewno Ktoś by Ci odpowiedział!

Odnoszę wrażenie, że forum okresowo nabiera konsumenckiego charakteru i nic w tym nie widziałbym złego, gdyby nie dotyczyło chronionych:- (

od lip.2004
#0

Naturą człowieka jest zbieractwo i myślistwo, dopiero później przyszła uprawa roli i hodowla zwierząt.

Określenie "konsumenckie" nie do końca mi się podoba!

Że chronione, tak. Bo sprzeczne z prawem. Jednak, prawie wszędzie dookoła naszych granic...?

U mnie w Kazimierskim P. K. od bardzo wielu lat wynoszą koszykami (kiedyś o tym pisałem). Mam dziwne "wrażenie" poparte znaleziskami w terenie, że miejscówek z roku na rok przybywa.

Gdzie prawo, a gdzie życie???

od maj.2009
#0

16. Smardze?

Możliwe Bogdanie, że faktycznie masz racje co do nietrafności tego określenia, ale tak jak napisałem "okresowo' to nie znaczy w tym momencie. Miałem na myśli również inne przypadki, takie jak chociażby jesienny "poryw" na zbieranie łysiczki.

Sam przyznasz, że w takich okresach pojawia się na forum sporo nowych osób, które po zaspokojeniu ciekawości zaraz znikają:- (

Nie wiem czy to żle, czy też dobrze, ale nieco martwi mnie fakt, że rozpowszechniamy wiedzę o gatunkach dotąd grzybiarzom nieznanych i tym samym zachęcamy ich do zbieractwa co gorsze, w tym przypadku gatunku chronionego.

Z drugiej strony dobrze, że pytają, przynajmniej nie wrzucają na patelnie wszystkiego jak leci.

Co do prawa, to na pewno są wśród nas tacy którzy je uszanują ale znajdą sie i tacy którzy pomyślą: co z tego, że chroniony i tak nikt nie widzi (autora wątku oraz innych jego uczestników prosze nie branie tego do siebie, to tylko takie ogólne rozważania!).

Hmm! co do smardza? - mój stosunek jest raczej znany ale powtórzę jeszcze raz bo uważam, że należy chronić siedliska a nie tylko owocniki.

Ale czy w przypadku smardza tak jest rzeczywiście. Wydaje mi sie, że ten gatunek "cywilizuje się" razem ze społeczeństwem. Po kilku latach obserwacji jego stanowisk nie trudno zauważyć, że temu rodzajowi sprzyja gospodarka leśna. Smardze we fragmentach lasów o charakterze bardziej dziewiczym (o ile teraz można użyć takiego określenia) występuja u mnie bardzo rzadko i jeśli juz to pojedyncze owocniki. W ciagu tych paru lat spotkałem zaledwie kilka takich stanowisk które można zliczyć na palcach jednej ręki.

Też nie jestem zwolennikiem zakazu zbierania smardzów w Polsce, ale skoro mamy je pod ochroną więc powinniśmy ten zakaz uszanować i "walczyć" o jego zniesienie skoro jest "bzdurny".

W sumie o los smardzów wcale się nie martwię. U mnie nie trzeba żadnych zakazów. Chociaż nie trudno go znaleźć (?) to wystepuje w takim rozproszeniu że chyba nikt sie nie pokusi o jego zbieranie. Trzeba byłoby dobrze natrudzić się żeby zebrać sensowną ilość.

Co do zwiększającej się populacji smardza, też mam takie wrażenie, nawet pomimo tego, że ten rok u mnie dla nich jest niekorzystny.

Ach! - gdyby inne gatunki potrafiły tak się dostosować do ówczesnych realiów.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji