Stawiał bym na Didymium. Ale wiadomo - mikroskop. To już tegoroczne?
Tak z 1 kwietnia Sopot Park Północny
Nie było spleśniałe? Jeżeli powierzchnia była pokryta gwiazdkowatymi kryształami węglanu wapnia, to Didymium. A które konkretnie - to już tylko analiza "bebechów" mogła by coś wyjaśnić. Wcześnie pojawia się Didymium squamulosum i jest dość zmienne - może wyglądać podobnie do tego co na zdjęciu, ale zwykle wygląda nieco inaczej z jakby pomarszczoną ścianą zarodni. Ale Didymium to dość liczny rodzaj. Bez mikroskopu nic się nie da powiedzieć, można co najwyżej gdybać.
Jak chcesz zobaczyć to mam liścia
Możesz podesłać, choć nie spodziewam się tu czegoś specjalnie ciekawego. Ale może po zimie przypomnieć sobie jak wygląda śluzowiec od środka;-)
Podaj adres na priva
poszło:-)
Dotarły. Na szybko obejrzałem - Didymium. Wszystko wskazuje na D. squamulosum w wersji beztrzonkowej i z wapnem nie w postaci łusek, tylko kryształów, to bardzo zmienny gatunek. Na razie nie będę miał czasu posiedzieć nad tym dłużej.
W starych "Śluzowce" H. Krzemieniewska 1960 opisanych jest 18 gatunków, masz więc w czym wybierać;-)
Oczywiście wolf zapoda ekscytujące słowo: mikroskop:-)
Edit:
O, przepraszam, te 18 gatunków, to z całej Europy.
(wypowiedź edytowana przez bogdan 30. maja. 2014)
a ja ostatnio odkryłam rosyjską literaturę i mimo ogromnej niechęci do rozpracowywania zapomnianej już cyrylicy, dałam sobie szansę: D
wkurza mnie, że czasem w ogóle nie ma nazw łacińskich (tutaj już nie chodzi konkretnie o Myxomycetes, ale w ogóle)
Oczywiście że MIKROSKOP! Zapewne Didymium, ale może Physarum??? Obydwa rodzaje bogate w gatunki (obawiam się że jest tego znacznie więcej niż opisała Krzemieniewska, i co gorsza od jej czasów sporo się pozmieniało) a cechy wyłącznie mikroskopowe. Bez mikroskopu nawet rozpoznanie rodzaju bywa trudne, a zdjęcie nie ukazuje żadnych cech mogących tu nakierować choćby na rodzaj... Więc sorry.. tak, jedyne co można powiedzieć to:
A co do rosyjskich kluczy - część z nich, do niektórych grup organizmów jest na prawdę dobra (choćby do ameb skorupkowych), ale akurat śluzowce raczej nie doczekały się i w Rosji nowego opracowania "na czasie".
Zdawałem sobie sprawę z tego, że jak do śluzowców to zdjęcie zupełnie poza normą i bym o nie nie pytał gdybym się nie natknął na ten wątek.
Dzięki za wyczerpujące wypowiedzi ale w tym przypadku mikroskop odpada, owocniki niby pobrałem ale gdzieś w domu "posiałem"... i bardzo dobrze bo z czasem krucho.
Młodziutkie, bardzo młodziutkie. Za wcześnie. Physarum, Didymium to najbardziej prawdopodobne typy. Za dzień-dwa, powinno być już gotowe, może wtedy - przy dobrych zbliżeniach, dało by się ustalić rodzaj. Mam wrażenie, że bardziej to może być Physarum, ale to raczej przeczucie;-)
"... chyba coś sobie dorobie do aparatu..."
Najlepiej w Twoim przypadku RAYNOX NASADKA DCR-250, a jak mało, to jest jeszcze
RAYNOX NASADKA MSN-202 SUPER MACRO LENS;-)
Albo pierścienie pośrednie, albo i to i to;-) Albo pierścienie+ telekonwerter x2. Możliwości jest wiele, każda ma swoje dobre i złe strony. Mam pierścienie, telekonwerter i Raynoxa. Raynoxa najrzadziej używam.