W kolejnym, czwartym odcinku serialu opisującego wycieczkę z listopada ubiegłego roku przez Kolonię Satniówka udajemy się do źródła rzeki Rudno. Następnie wyjdziemy na górę aby wsiąść do czekającego tamże na nas busa. Trasa tego etapu jest oznaczona kolorem ciemnoniebieskim.
Teraz z dołu patrzymy na topole włoskie - Populus nigra var. Italica rosnące przy drodze, którą tutaj zeszliśmy.
Przed nami zabudowa a na jej tle ciemny las w parowie. Ten parów to oczywiście bardzo brudny, ale jednak pistolet wodny wymierzony w domy stojące u jego wylotu.
Czas na szczyptę botaniki i mikologii. Oto słonecznik bulwiasty - Helianthus tuberosus. Poraża go mączniak Golowinomyces cichoracearum. Brudna barwa grzybni wskazuje na możliwość wystąpienia tam nadpasożyta z rodzaju Ampelomyces.
Mijamy okazałe drzewa. Tutaj mamy buk pospolity - Fagus sylvatica.
Mijamy okaleczone drzewa. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że nie doszło tutaj do obcięcia ze skutkiem śmiertelnym.
Pomiędzy zabudowaniami pojawia się inwazyjny sumak odurzający - Rhus typhina.
A to już staw na źródłowym odcinku rzeki Rudno. Jak widać opanowała go trzcina pospolita - Phragmites australis.
Teraz skręcamy ku drodze, która wyprowadzi nas na górę. Rzeka skrywa się pomiędzy olszami czarnymi - Alnus glutinosa. Liczne pokrzywy zwyczajne - Urtica dioica wskazują na to, że okolica jest raczej żyzna.
Właściwe źródło powinno być pomiędzy tymi drzewami, ale nie mieliśmy śmiałości tam zejść, aby to sprawdzić.
Idziemy dalej. Oto okazały klon jawor - Acer pseudoplatanus.
Ciekawe, jak długo jeszcze.