Oto kolejna część wielkiego serialu o prawie Parku Narodowym, jakim okazała się być Trzebinia i to nie tylko po peryferyjnych sołectwach ale i w centrum miasta. Tym razem, tak jak zaznaczyłem na mapie firmy Compass poruszamy się po opłotkach Psar.
W runie lasu występuje rokietnik pospolity - Pleurozium schreberi.
Idąc przed siebie mijamy kolejny płat rokietnika pospolitego - Pleurozium schreberi.
Był też zejściowy kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
Obumierały też paprocie, tak jak ta nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Po jej lewej stronie na polach widać łany obumierającej orlicy pospolitej - Pteridium aquilinum.
Pomiędzy nią widać zielony podagrycznik pospolity - Aegopodium podagraria.
Na skraju boru po prawej stronie drogi znajdujemy dziewięćsił bezłodygowy - Carlina acaulis.
Jest też driakiew żółta - Scabiosa ochroleuca.
Mijamy łan nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.
A to już boisko, które zbudowano w 2007 roku. Tak wyglądało wtedy ono oraz otaczający go teren - [bf#648693]
Jak donosi miejscowa prasa, czyli Przełom budowa boiska była samowolą budowlaną i dlatego władze Trzebini nie mogą partycypować w kosztach jego otrzymania a przede wszystkim zabezpieczenia go przed atakiem dzików. Lokalna społeczność oczywiście uważa, że to była cenna inicjatywa społeczna. Póki co trwa pat.