Praca nad florą Trzebini została już ukończona. Wyszło nam, że jest to prawie park narodowy. Znaleźliśmy nieco ponad 80 gatunków roślin chronionych wliczając w to niektóre mszaki, porosty oraz grzyby. Ten serial liczący sześć odcinków dotyczy przede wszystkim doliny dzikiego Koziego Brodu. Tutaj ta rzeka jest jedną z 12 Zielonych Pereł Trzebini. Na mapie firmy Compass wyróżniłem tylko 5 odcinków. Fragment oznaczony kolorem czerwonym zostanie podzielony na dwie części.
Idziemy w dwójkę. Trasę oznaczoną niebieskimi kropkami przeszliśmy dość szybko, ponieważ dopiero co robiliśmy tutaj kilka fotoreportaży. Pokazałem oczywiście płaty Petligera pod elektrownią i kilka stanowisk roślin chronionych ale zdjęcia zacząłem robić tuż przed przekroczeniem linii wysokiego napięcia w lesie nad wysoką krawędzią lewego brzegu Koziego Brodu.
Na początku pewna patologia związana z selektywną zbiórką odpadów.
Znajduje się tutaj także śmieci zdecydowanie sprzed 1 lipca 2013. A poza tym jest w tym miejscu borówka czarna - Vaccinium myrtillus oraz borówka brusznica - Vaccinium vitis-idaea.
Wzdłuż doliny biegnie przecinka i bardzo młody młodnik sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris. Wszystko dlatego, że przebiega tamtędy linia wysokiego napięcia.
Teraz wchodzimy do drugiej części drągowiny. Mamy ślad po imprezie oraz dwa owocniki muchomora czerwonego - Amanita muscaria.
Jako się rzekło byłem w tym lesie kilka razy, ale dopiero teraz znalazłem tutaj chrobotka okółkowego - Cladonia cervicornis.
Bardzo szybko przeszliśmy przez drogę prowadzącą do Czyżówki. Dopiero teraz znajdziemy się nad dzikim Kozim Brodem i tak już będzie aż do Płok i kawałek dalej.
W tej okolicy rzeka meandruje po otwartej przestrzeni. Kręci się pomiędzy kępami turzycy prosowatej - Carex paniculata. Miejsce cieku wyznacza między innymi mięta wodna - Mentha aquatica.
Jest tutaj także mięta długolistna - Mentha longifolia. Z traw widać trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios.
Nad doliną na wysokiej skarpie znajduje się bór. Na jego skraju znalazłem skrzyp - Equisetum. Tego gatunku przypominającego choinkę nie oznaczyłem. Na zdjęciach bardzo zlewa się z otoczeniem. Możliwe, że to tylko skrzyp błotny - Equisetum plaustre.
Patrząc pod nogi znajduję mchy. Podejrzewam gatunek z rodzaju Caliergonella. Wyraźne listki ma płaskomerzyk - Plagiomnium cuspidatum.
A w ekotonie jak widać rządzi teraz już zejściowa orlica pospolita - Pteridium aquilinum.
Spoglądamy ze skarpy w dół. Równina na dole to terasa zalewowa. Oczywiście teraz niebezpieczeństwo powodzi jest tutaj bardzo małe, ale wszystko czego w tym miejscu brakuje poniósł był Kozibród do Przemszy a potem Wisła dalej, być może nawet pod Warszawę, kładąc podwaliny pod powstanie słynnych "Piaskarzy" Gierymskiego
Teraz bór mieszany ma bardziej naturalny charakter. Niskie drzewa to dąb szypułkowy - Quercus robur.
I znowu podchodzimy ku krawędzi, licząc na ciekawe gatunki. Przestrzeń w dole ponownie staje się otwarta. Na skraju lasu widać między innymi okazałe jałowce pospolite - Juniperus communis.
Najciekawszym znaleziskiem jest ten przedstawiciel grzybów klawarioidalnych. Gatunku póki co nie znam tak na 100%, ale wysoce prawdopodobna jest Clavullina cristata.
A na zakończenie tego odcinka pierwszy kruszczyk szerokolistny, na jaki natrafiliśmy po tej stronie drogi.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 16. stycznia. 2014)
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 17. stycznia. 2014)