To był bardzo krótki pobyt w mieście. W sumie odwiedziłem dwa punkty. Rejon kościoła oraz zapadlisko pogórnicze na skraju kompleksu leśnego przy ulicy Botanicznej. Pierwszy plan zdjęciowy jest oznaczony zielonym kółkiem, drugi niebieskim.
Zaczynamy od mszyc, które żerowały na łodydze pępawy dwuletniej - Crepis biennis.
Na tymże klombie posadzono również liliowce - Hemerocallis
Potem udałem się pod kościół, aby zwrócić uwagę na pewne narastające problemy. Tutaj jest nim morwa biała - Morus alba.
Towarzystwa dotrzymuje jej jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Następnie powróciłem na klomb, który zajmuje środek niewielkiego ronda. Oto trzykrotka wirginijska - Tradescantia ×andersoniana.
I wreszcie tytułowy czyściec wełnisty - Stachys byzantina. Roślinę odwiedziło sporo owadów a ja usiłowałem je fotografować. Stąd tytuł z bzykaniem. Na początku trzmiel rudy.
Zmiana planu zdjęciowego. Oto zapadlisko pogórnicze. Tutaj na początku obejrzymy larwy hurmaka olszowca pałaszujące liść olszy czarnej - Alnus glutinosa.
Przy brzegu mamy też szuwar pałkowy z pałką szerokolistną - Typha latifolia.
Jednakże najpiękniejszym bohaterem tego odcinka jest motyl nocny Nymphula nitidulata znana też jako Nymphula stagnalis.
Następnie oglądamy zawiązujące się szyszki olszy czarnej - Alnus glutinosa.