Teraz w jednym wątku pokażę zdjęcia wykonywane przez kilka kwietniowych dni w rejonie ulicy Oświęcimskiej oraz Partyzantów, czyli bardzo blisko mojego domu, nierzadko na podwórku własnym lub sąsiadów.
Zaczynamy w dniu 23 kwietnia. To będzie tylko sześć zdjęć. Oto niebo przy ulicy Partyzantów w pobliżu siedziby Starostwa Powiatowego. Ten typ chmur to włosy Wenery.
Jednakże w tym oświetleniu znakomicie prezentował się kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum na podwórku moich dalszych sąsiadów.
Kolejne pięć zdjęć z mojego podwórka wykonałem 27 kwietnia. Zaczynamy od widoku tego samego kasztanowca zwyczajnego - Aesculus hippocastanum. Widać było więcej zachodzącego słońca.
W tym samym momencie kwiaty mojej jabłonki wyglądały bardzo dobrze, tak jakby była jeszcze pełnia dnia.
Na drugi dzień, czyli 28 kwietnia udokumentowałem kwiaty mojego berberysu wiązkowego - Berberis aggregata.
Potem zainteresowałem się zielonym chrząszczem na mniszku - Taraxacum sp. sp. Niestety do dziś nie udało mi się ustalić jego nazwy. W 2022 ustalono, że jest to z bardzo wysokim prawdopodobieństwem zalęszczyca - Oedemera virescens.
To wieczorne wyjście z domu kończę widokiem męskich kwiatów mojego jałowca pospolitego - Juniperus communis.
Natomiast bliskie plany nie sugerują takiej pory. Oto zbliżenie kwiatu glistnika jaskółczego ziela - Chelidonium majus.
To kwitnie niezapominajka alpejska - Myosotis alpestris. Tak uważałem wówczas. Uprawiam ją wciąż i teraz wiele wskazuje na Myosotis sylvatica.
Oczywiście godny uwagi był jeszcze ten tulipan.
Najbardziej niesamowicie wyglądało niebo 30 kwietnia. Patrzę tak, aby kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum w ogrodzie sąsiada był obramowaniem prawej krawędzi zdjęć. To niemalże to samo miejsce jak przy trzecim zdjęciu z dnia 23 kwietnia.
Zielony chrząszcz na mniszku to zalęszczyca - Oedemera virescens. Tutaj można coś o nim poczytać - coleoptera.ksib.pl
Kolejna poprawka. Zielony chrząszcz to Oedemera nobilis.
Piotrze, z tego co się orientuję to był by to nowy gatunek dla Polski.
Na zdjęciu na pewno jest samiec z rodzaju Oedemera. Popatrz na budowę goleni trzeciej pary odnóży, na jej podstawie można wykluczyć nobilis. Wg mnie za pierwszym razem dobrze typowałeś, ale identyfikacja tego rodzaju ze zdjęć to tylko gdybanie. (Choć pewnie dobry specjalista samce rozróżni - ja nim nie jestem).
(wypowiedź edytowana przez Jurek_r 02. marca. 2022)
W takim razie pozostaję przy pierwszym typie - zalęszczyca - Oedemera virescens skoro nie ma innego materiału i raczej nie będzie, chociaż to akurat był mój ogródek.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 03. marca. 2022)