Tego dnia byłem w wielu miejscach, między innymi w Mysłowicach, kiedy przeszedłem się tak, jak to pokazałem na mapie firmy Compass. Wynik tej wędrówki znalazł odzwierciedlenie w kilku artykułach w lokalnym wydaniu tygodnika Co Tydzień.
Podczas tej wycieczki przede wszystkim zwracałem uwagę na zwierzęta. Na początku będzie białe na czarnym. Białe też ma czarny akcent. Oto mewa śmieszka na Czarnej Przemszy.
Prawdopodobnie sprawcą tego silnego zaczernienia był ten poławiacz ochotek. I to prawdopodobnie dzięki niemu mewy miały co wyciągać w okolicy w której się znajdowały.
Była wyrwana z korzeniami robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.
Zielenił się podagrycznik pospolity - Aegopodium podagraria. Na jego tle wędruje w poszukiwaniu jedzenia kwiczoł.