1, 5 cm??? Dobrze napisałeś Robercie?
była taka ciemna może troszkę podsuszona, wymiar się zgadza to nie pomyłka.
I trzon miała taki prawie gładki? Bez głębokich bruzd? I jedna tylko była?
Mikroskop prawdę powie, ale ja też obstawiałbym na piestrzycę zatokowatą. Mam ją w zbiorach.
"Coś" mi się w niej nie podoba. Zatokowata powinna mieć bardzo wyraźne bruzdy na trzonie. No i być okazalsza. Albo to zdeformowana zatokowata, albo jakiś inny gatunek.
Anno pisząc jakiś inny gatunek miałaś coś konkretnego na myśli, bo ja nic innego podobnego w dostępnych i znanych mi miejscach nie mogę się doszukać.
Krążę myślami wokół H. atra, H. pezizoides.
Trudno powiedzieć, ale po wyglądzie moja ma grubszy i jaśniejszy trzon i całość najbardziej przypomina zatokowatą (wiem brakuje Ci tych bruzd). Górne zdjęcie, dół trzonu może to jednak jest ta bruzda.
Ponieważ nie wygląda typowo, nie można jej uznać za zatokowatą bez sprawdzenia mikro. A i to w przypadku Helvella może się okazać niewystarczające. Na razie pozostanie chyba jako niezidentyfikowana. Jedna domniemana bruzda to za mało:-))