Rondo w sąsiedztwie parku i Muzeum w Chrzanowie jest częstym obiektem moich obserwacji florystycznych, Nie inaczej było tego dnia i to podczas powrotu z zakupów. Tym razem dokumentuję niebieską kreskę z północy na południe. Obserwowany odcinek miał około 100 metrów.
Było to na zapleczu ekranów dźwiękochłonnych, które porasta przebarwiający się winobluszcz - Parthenocissus.
Dalej był ślaz dziki - Malva sylvestris.
Na trawniku wyrastał również barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.
Idąc dalej dokumentuję koniczynę białą - Trifolium repens.
Jest i groszek żółty - Lathyrus pratensis.
Ale w tym tłumie skrywał się jeszcze mlecz kolczasty - Sonchus asper.
Opuszczamy rejon ronda. Po drodze mijamy ostrożeń polny - Cirsium arvense utrzymujący przy życiu sporą kolonię mszyc.
Całość kończymy widokiem mleczu polnego - Sonchus arvensis oraz tkwiącej z boku bylicy pospolitej - Artemisia vulgaris.
Okaz z ronda to już historia. Populacja została "zniknięta". To w opinii Konrada Kaczmarka mógł by mieszaniec - Po przewertowaniu kilku kluczy i literatury stwierdzam, że wg mnie tylko ten z ronda w Chrzanowie przybliża się wyglądem do Carduus personata (idealny nie jest, może więc Carduus x subinteger Murr syn Carduus x sepincola Hausskn. - personata x crispa??? hybrydy tych gatunków mają mieć rozkład cech przechodzący płynnie z jednego gat. rodzicielskiego do drugiego).