bio-forum.pl

wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia

bez logowania - można przeglądać

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

1. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
19.mar.04 13:19
"Dioda" (b/log.)

witam wszystkich. Jestem miłośniczką zbierania grzybów niecodziennych. a jak widzę w okresie zimowym nikt nie pisze o zbieraniu. Skad ten zastój? Odkąd mamy odwilż wyczekuje niecierpliwie boczniaczka. Polecam smażonego jak schabowy. Zatem za koszyki i do lasu, albo na łakę gdzie nad rzeką są stare wierzby. Za pewne wszystko to wiecie i o zimówce tuż przed zimą też. Wiec czemu od jesieni ta cisza w eterze i nikt nie pisze "własnie zjadłem boczniaczka, sam go zebrałem"? Pozdrawiam

od kwi.2001
#0

2. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
19.mar.04 13:54
Marek Snowarski "admin"

Ja jeszcze wiosną boczników nie widziałem. Nawet nie pomyślałem aby ich poszukać, choć istotnie czasami wyrastają.

Czy te wiosenne kiedyś znajdowałaś? Na jakich drzewach?

od maj.2002
#0

3. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia

Boczniaków "wiosennych" jeszcze w tym roku nie widziałem, ale mam w trasie spacerowej nadwiślańskimi bulwarami taką jeszcze żywą topolę szarą, na której boczniak ostrygowaty pasożytuje i w ubiegłym roku, w marcu miał na niej dwa spore skupienia owocników. Z braku boczniaków (i innych grzybowych smakołyków) nazbierałem sobie ostatnio na skraju Lasu Wolskiego ucha bzowego i jako dodatek do mrożonki pod tytułem "Mieszanka chinska" skonsumowałem ze średnim smakiem...

Co do grzybów wiosennych to może ktoś znalazł w Polsce wodnichę marcową i chciałby się tym pochwalić?

od kwi.2001
#0

4. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
20.mar.04 08:58
Marek Snowarski "admin"

Muszę powiedzieć, że uszy bzowe to jedno z dwóch najbardziej pozytywnych odkryć kulinarnych od czasu gdy zacząłem głębiej interesować się grzybami.

Rewelacyjnie sprawdzają się np. w żurze (takim słoikowym, białym z kiełbasą). Smaku oczywiście nie mają ale mają przyjemną, chrupiącą przy jedzeniu konsystencję i ciekawie wyglądają. Kroi się je na szersze paski, tak chyba najlepiej wyglądają.

Oczywiście można też w mieszankach chińsko, podsmażano-warzywno-ryżowych i gulaszowych ale to już banał :).

Drugie kulinarne odkrycie to lejkowiec dęty, z racji przyjemnego aromatu dodawany przeze mnie do pieczeni lub gulaszu. Dodatkową jego zaletą jest zachowanie w potrawie, w przeciwieństwie do grzybów rurkowych, dość zwartej konsystencji.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

5. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
23.mar.04 15:33
"zimówka" (b/log.)

Od lat staram się znaleźć smardze (nie do jedzenia, bo wiem, że pod ochroną) ale dla samego zaspokojenia ambicji grzybiarza ( a raczej grzybiary). Niech mi ktoś poradzi gdzie szukać, jakich drzew i podłoża wypatrywać, bo to już następny sezon na smardze, a ja chyba umrę w niezaspokojeniu i ze wstydu. Co do jesienno-zimowych grzybków, to wodnicha żółta i zimówka aksamitnotrzonowa - super!!!!!!!!!

od kwi.2001
#0

6. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
23.mar.04 16:57
Marek Snowarski "admin"

Jako, że też mam takie ambicje i nieco doświadczenia chętnie podzielę się nim:

Smardze są różne, w zależności od gatunku wyrastają w nieco innej porze i siedlisku.

1. mitrówka półwolna - tą spotykałem na dwóch stanowiskach w okolicach Wrocławia, za każdym razem na przełomie kwietnia i maja, w lesie o charakterze dość niskiego grądu (z lipami, klonami, dębami), jedno to przy strumieniu, drugie na terenie doliny Odry-Oławy. Rosły sobie w kwitnących ziarnopłonach i innej roślinności zielnej rozwijającej się o tej porze roku. Mam też jedno doniesienie z tej samej pory i siedliska grądowego pod Lubiążem.

2. właściwe smardze - smardz jadalny, te spotykałem trzykrotnie we Wrocławiu na tym co się po angielsku ładnie nazywa "disturbed ground". Raz na ogródkach działkowych, na wysypanej żużlem alejce, w miejscu gdzie wcześniej były spalane chwasty. Dwa też na ogródkach działkowych wyrzucone w ramach odchwaszczania na ścieżkę. Mam też jedno doniesienie o masowym wysypie smardzów na działkach we Wrocławiu. I trzeci przypadek to na świeżo założonym "landscape" czyli przy urządzaniu parku biznesu nawieziona ziemia, posadzone krzaczki podsypane korą.

Wyrastały we Wrocławiu naprawdę wcześnie. Tak pod koniec marca do połowy kwietnia. Jeszcze przed poważnym ruchem wegetacji zielnej.

3. Nie z własnych obserwacji ale z doniesień krakowskich kolegów powstaje obraz, że smardza stożkowatego należy szukać na górskich łączkach, przy wysiękach i ciekach wodnych, podobnej porze jak smardza jadalnego, często towarzyszy kwitnącym lepiężnikom.

od lut.2010
#0

7. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
24.mar.04 11:06
Piotr "piotr_0BPe"

Jeśli szukać smardzy to najlepiej na terenach zagospodarowanych przez człowieka. Dwa znane mi miejsca w których pojawiają się te grzyby to właśnie ogrody.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

8. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
25.mar.04 14:29
"dioda" (b/log.)

Marku, juz piszę. boczniaczki są, nawet jadłam kilka dni temu, ale jak sie rozpadało to juz są ciapy i chyba na ten rok koniec będzie. A akurat te wiosenne zbieram na tych samych drzewach co jesienią. Umnie na dwóch starych wierzbach, jedna nad rzeką, a druga bynajmniej. ale obie są scięte. wiem, ze spokojnie rosną tez na żywych drzewach i nie tylko wierzbach, bo jest to w sumie grzyb pasozytniczy i woli słabe, ale zywe osoniki. Tak pewnie by myślał, gdyby mógł.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

9. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
19.kwi.04 16:30
"Jolanta Kozak JOLKA" (b/log.)

Smak ucha bzowego jest rzeczywiście "żaden", ale konsystencja chrupiąco-chrzęszcząca w zębach bardzo mi odpowiada. Kolejny eksperyment kulinarny to zabawa w smażenie ich na tłuszczu w całości. Wspaniale pękają takie ogromne poduchy. Najlepiej robić to pod przykryciem i delikatnie podglądać. Np.: są już szklane pokrywy.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

10. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
19.kwi.04 16:34
"Jolanta Kozak JOLKA" (b/log.)

W tamtym roku, jedyny raz w życiu udało mi się znaleźć nad jeziorem Dzierżno w Pyskowicach, przy drodze w liściach i starych igłach ciemnobiałkę wiosenną. Jadłam. Była bardzo smaczna, tymbardziej, że wiosną grzybków ciut przymało. Może podyskutujemy o Melanoluca?

od sie.2002
#0

11. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
19.kwi.04 19:53
"pimpek"

Jejciu, jejciu!!

chciałem tylko zauważyć, że jest już dziewiętnesty zero-czwarty :), czyli nieuchronnie zbliża się maj co dla mnie jest równoznaczne z pierwszymi wyprawami za poszukiwaniem kurek, prawdziwków i może jakiś maślaczków?

łojejku jak się nie mogę doczekać, i nawet myśl o UE mi nie przeszkadza cieszyć się nadchodzącym majem!!

od maj.2002
#0

12. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia

Dzisiaj w sosnowym lesie w okolicy Olkusza znalazłem jeden jedyny owocnik piestrzenicy kasztanowatej (Gyromitra esculenta). Dawno nie byłem w tych lasach więc nie wiem czy to pierwsza piestrzenica tej wiosny czy ostatnia. Pamiętam, że ktoś na forum donosił z tych okolic (Pustynia Błędowska) w ubiegłym roku (a może dwa lata temu?) o masowym pojawie tych grzybów. Mam prośbę do tej osoby, żeby dała znać gdyby piestrzenice się pojawiły.

od kwi.2004
#0

13. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia

Wiadomość dla Darka Karasińskiego.

Jeżeli to ma dla Ciebie znaczenie to piestrzenice

kasztanowate są jeszcze u mnie w Warszawie ( nawet 8 godzin temu je fotografowałem, a w sobotę

napotkałem kilkanaście w lasach pod Wyszkowem

n/Bugiem.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

14. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
21.kwi.04 20:55
"monika" (b/log.)

A kiedy mozna spodziewac sie pierwszych borowików, maślaków i kurek (Wielkopolska), jesli warunki pogodowe beda sprzyjajace (deszczu lej!)

od maj.2002
#0

15. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia

Dzięki za informację. Ma to dla mnie znaczenie o tyle, że wciąż istnieją szanse na ich znalezienie i zrobienie zdjęć. Wygląda na to, że na południu Polski piestrzenice dopiero startują. Warunki mają trudne bo jest potwornie sucho, ale to im chyba średnio przeszkadza.

od kwi.2004
#0

16. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia

Borowiki i maślaki mogą się pokazać w sprzyjających warunkach nawet w maju. Co do kurek - nie wiem, ponieważ zbieram je tylko w sierpniu w górach. Są wówczas nie tylko pieprzniki jadalne, czyli kurki, ale również pieprzniki trąbkowe - tak sobie je oznaczyłam.

od maj.2010
#0

17. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia

JA kurki zbieralem w zeszlym roku i 2 lata temu juz 30 kwietnia. Mysle ze na weekend majowy spokojnie mozna wybrac sie w poszukiwaniu. Dosyc wczesnie pokazuja sie takze maślaki i borowiki ceglastopore. Ale te 2 ostatnie mysle ze raczej pod koniec maja.

od sie.2002
#0

18. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
22.kwi.04 21:57
"pimpek"

30-go kwietnia!! WOW! E... to w moich kurkowych okolicach jeszcze gdzieniegdzie szron: D Ale kompletnie chyba (poza pracą) nie szkodzi, aby podskoczyć na zwiady..... np. w ten weekend. Pozdrawiam kwietniowego szuterka!

od maj.2010
#0

19. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia

no jasne! Ty chyba zbierasz na poludniu? To powinny byc szybciej: P no zalezy jakie partie. Ja "swoje" kurki zabieram nad zalewem koronowskim. A jak ladnie wygladaja wsrod nowej roslinnosci: D

od lut.2010
#0

20. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
25.kwi.04 19:28
Piotr "piotr_0BPe"

W lasach w łódzkim sporo piestrzenic a z ciekawostek zauważyłem coś co przypominało chropiatki pospolite. Smardzy w tym roku jeszcze niestety nie znalazłem.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

21. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
25.kwi.04 19:43
"Ewa Szepietowska" (b/log.)

Dzień dobry,

dzisiaj znalazłam w okolicach Celestynowa pierwsze w tym roku grzyby - piestrzenice kasztanowate. Chciałabym spróbować jak smakują. Nigdy dotychczas nie próbowałam tych grzybów. Jeśli ktoś z Państwa może mi podpowiedzieć jak je przyrządzić, bedę wdzięczna. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.

od kwi.2001
#0

22. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
25.kwi.04 19:47
Marek Snowarski "admin"

Może przed zadaniem pytania warto zajrzeć do atlasu książkowego lub na stronę piestrzenicy kasztanowatej i sprawdzić czy jest jadalna, bo naraża się Pani na śmiertelne niebezpieczeństwo.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

23. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
25.kwi.04 20:02
"Ewa Szepietowska" (b/log.)

Dziękuję za ostrzeżenie, wstyd mi że nie zaczęłam od sprawdzenia, ale zmyliła mnie informacja znajomych, że są to grzyby jadalne. Poza kilkoma podstawowymi gatunkami grzybów nigdy nie eksperymentuję, a tu taka wpadka. Pozdrawiam.

od kwi.2001
#0

24. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
25.kwi.04 20:09
Marek Snowarski "admin"

Proszę się nie przejmować. Może za ostro napisałem.

Piestrzenica kasztanowata jest niewątpliwie niebezpiecznie trująca.

Jednak należy ona do grupy grzybów które tylko czasami wywołują zatrucia. I do niedawnych czasów była uznawana za wartościowy grzyb jadalny (od czasów starożytnych). Nawet jej nazwa łacińska to Gyromitra esculenta (czyli jadalna).

Ciekawe jest to że substancja toksyczna ulatnia się w czasie suszenia lub gotowania.

Z jednej strony można się zatruć oparami, z drugiej dlatego była przeważnie jadana bez szkody bo wcześniej podlegała obróbce.

Jednak nie zachęcam do eksperymentów bo po co ryzykować?

od kwi.2001
#0

25. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
25.kwi.04 20:11
Marek Snowarski "admin"

A znajomych można przy okazji uświadomić.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

26. wiosna 2004 marzec do 25 kwietnia
17.maj.04 20:01
"mika" (b/log.)

Alez wilgoc! Na trawnikach pelno roznych nieznanych mi grzybow (Poznan).

Planujemy wypad w weekend do Puszczy Noteckiej, troche to naiwne, ale a nuz???

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji