bio-forum.pl

2013-07-05 Góry Luszowskie - mieczykowe i storczykowe szaleństwo - część 3

bez logowania - można przeglądać
#1

od cze.2010
#0

1. 2013-07-05 Góry Luszowskie - mieczykowe i storczykowe szaleństwo - część 3
17.sie.13 22:18
Piotr Grzegorzek

Podczas naszej wędrówki znaleźliśmy się na północnym, prawym brzegu Łużnika. Ta część fotoreportażu została wykonana z niewielką przerwą, ponieważ po dojściu do lasu pojechaliśmy po przedstawicielkę Urzędu Miasta w Trzebini, aby pokazać jej tę okolicę. Właściwie dotyczy to prawie połowy zdjęć. Teraz będziemy wędrować trasą oznaczoną kolorem zielonym.

Oto główny cel tego odcinka, gdzie wiosną znaleźliśmy dowody na coś w rodzaju samowoli budowlanej.

W drodze do zagajnika musiałem pokonać kolejny płat z mieczykami dachówkowatymi - Gladiolus imbricatus.

Trafił się jeszcze kwitnący kosaciec syberyjski - Iris sibirica.

Miejscami jest już bardzo nieciekawie.

A tak wygląda grobla największego ze znajdujących się tutaj stawów.

Widok z niej w kierunku zachodnim jest typowy dla tej okolicy, chociaż wydaje się, że mieczyków jest tam zdecydowanie mniej.

Na grobli stawu znalazła się kwitnąca cykoria podróżnik - Cichorium intbus.

Największą ciekawostką było natrafienie na stanowisko krwawnika kichawca - Achillea ptarmica. To prawdopodobnie pierwsze notowanie tego gatunku w Trzebini.

Mieczyki dachówkowate - Gladiolus imbricatus też tutaj były.

To samo można powiedzieć o kosaćcu syberyjskim - Iris sibirica.

Tak wyglądał mniejszy ze stawów. Wiosną widoczny krzew ozdabiał wysepkę pośrodku.

Zerkamy teraz stąd w kierunku zwartej zabudowy Gór Luszowskich.

Teraz zaczyna się część sesji fotograficznej wykonanej po urzędowej wizycie. W drodze do samochodu dokumentuję jeszcze kolejne stanowisko wilżyny bezbronnej - Ononis arvensis.

Z drogi ograniczającej ten teren spoglądamy w Dolinę Łużnika.

Na jej skraju spotykamy lebiodkę pospolitą - Origanum vulgare.

Powoli podążamy w kierunku zabudowań.

Co pewien czas zerkamy na prawo.

Dla odmiany po lewej stronie drogi teren jest podniesiony, suchy, porośnięty po części orlicą pospolitą - Pteridium aquilinum.

Po większej części tamten teren porasta roślinność trawiasta.

Jest trochę ciernistych krzewów.

Odcinek starszej drogi jest jakby to powiedzieć utwardzany gruzem. Urzędniczce to się nie podobało.

Ale i tutaj spotykamy mieczyki dachówkowate - Gladiolus imbricatus.

Ponownie zerkamy na północną stronę drogi, gdzie murawę ozdabia cieciorka pstra - Coronilla varia.

Ostatnie zdjęcie przedstawia siedzibę tych, których ja nazywam "dzikami czterokołowymi".

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji