bio-forum.pl

2013-07-05 Góry Luszowskie - mieczykowe i storczykowe szaleństwo - część 2

bez logowania - można przeglądać
#1

od cze.2010
#0

1. 2013-07-05 Góry Luszowskie - mieczykowe i storczykowe szaleństwo - część 2
17.sie.13 17:21
Piotr Grzegorzek

W tym odcinku będzie tak jak w tytule, prawdziwe szaleństwo. Zasadniczo z niewielkimi odchyleniami poruszamy się w osi trasy oznaczonej na mapie firmy Compass kolorem ciemnoniebieskim.

Na początku idziemy nieco podwyższoną grzędą pomiędzy ciernistymi krzewami.

Po drodze mijamy cieciorkę pstrą - Coronilla varia.

Zaraz potem napotykamy na pierwsze skupisko mieczyka dachówkowatego - Gladiolus imbricatus.

Były też kępy owocującego kosaćca syberyjskiego - Iris sibirica. Na drugim zdjęciu trudno go dostrzec, ale on tam jest.

W miejscu bardziej wilgotnym natrafiłem na rdest wężownik - Polygonum bistorta porażony przez rdzę Puccinia mei-mamilata.

Ale najważniejsze są mieczyki dachówkowate - Gladiolus imbricatus. Każda fioletowa kreska na tym zdjęciu to ten gatunek.

Tak było niemalże na całym widocznym fragmencie tej łąki.

Skręcamy teraz w kierunku lasu i widocznej kępy wierzby - Salix. Przypominam, każdy fioletowy ślad na tym i innych zdjęciach to okaz mieczyka dachówkowatego - Gladiolus imbricatus.

Po drodze mijamy kępy wierzby rokity - Salix rosmarinifolia.

Wykonujemy także portret głównego bohatera tego wątku.

I znowu mamy mieczykowe szaleństwo.

Lokalnie władzę zdobywa wiązówka błotna - Filipendula ulmaria.

A tajemnicza wierzba - Salix jest blisko, coraz bliżej. Jakoś tak się złożyło, że nie udał mi się portret gałązki, ale pamiętam, że była to wierzba szara - Salix cinerera.

Na jej tle białą plamą prezentuje się świerząbek korzenny - Chaerophyllum aromaticum.

Ponadto pojawia się tutaj sierpik barwierski - Serratula tinctoria.

Tuż obok nad Łużnikiem mamy zarośla w których dominuje wierzba krucha - Salix fragilis.

A to kolejne akty mieczykowego szaleństwa. Raz jest go więcej, raz mniej, ale zasadniczo to on tutaj rządzi.

Są też okazy chore, ale na razie nie mam pojęcia co to za pasożyt.

Teraz cały czas idziemy wzdłuż lewego brzegu Łużnika.

Rodzaje zbiorowisk roślinnych się zmieniają się w sposób istotny.

Tutaj także jest go sporo.

Pewną odmianą była listera jajowata - Listera ovata.

Ponadto natrafiliśmy na łan wilżyny bezbronnej - Ononis arvensis.

Pewnym zgrzytem był ślad bytności "dzików czterokołowych".

W takim miejscu przechodzimy na prawy brzeg rzeki.

Dlatego na razie kończę spojrzeniem na płat trywialnego podagrycznika pospolitego - Aegopodium podagraria.

Szacujemy, że w całym tym kompleksie łąkowym znajduje się kilka tysięcy mieczyków dachówkowatych - Gladiolus imbricatus. To prawdopodobnie największe skupisko tego gatunku w Polsce i do tego w tak doborowym towarzystwie.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji