no i proszę: z pobieżnego przeglądu popularnych atlasów wynika, że Amanita fulva nie ma zygzaka na trzonie - więc to musi byc jakis inny muchomor....
Mi wygląda na zwykłego Amnita fulva. CZęsto spotykałem się z rysunkiem na trzonie.
to, że wygląda to ja wiem.
spotykałeś rysunek na trzonie, a skąd pewność, że to była Amanita fulva?
Ewald Gerhardt "Grzyby": "Trzon pusty, łamliwy, od białego do cielistego, bez pierścienia, przeważnie nagi i bez zygzakowatego wzorku"
------------------------------------------
Helmut i Renate Grunert "Grzyby": "... Trzon [...]nie wężykowaty i bez pierścienia..."
***
Marcus Fluck "Atlas grzybów": "... Trzon: Białawy, czasem brązowoczerwonawy, ale bez zygzakowatego wzoru [...]..."
-----------------------------------------
u Darka też nie jest podane aby miał zygzak:
***
tutaj też ani złowa o zygzaku:
+++
podobnie tutaj:
***
tutaj też raczej nie widzę nic o zygzaku:
**********************************************
Podsumowując: nie mam pojęcia, czy zygzak ma znaczenie w tym wypadku czy nie, bez wątpienia to wymaga zbadania.
Może uda mi sie zmierzyć zarodniki, nie wiem czy to coś wyjaśni.
Anamorf.
Raczej pomiar zarodników nic nie wyjaśni...
Gerhardt pisze, że "przeważnie nagi", czyli dopuszcza taką możliwość, że wzorek jest obecny.
Myślę, że to po prostu jakaś nietypowa (?) forma A. fulva, nie do końca dobrze udokumentowana i opisana w literaturze.
równie dobrze może to być odmiana Amanita crocea
Miałem też przygodę z mglejarkami. W ubiegłym roku katowicka TV3 poprosiła mnie o konsultację w sprawie znalezionego okazu muchomora cesarskiego. W pokazanym mi materiale filmowym dopatrzyłem się jakiejkolwiek mglejarki z kręgu fulva - crocea. Co prawda powiedziałem, że to też rzadkość, bo widziałem coś takiego kilka razy, ale to już nie był temat medialny. Oczywiście nie było mowy o owocniku do badań, bo podobno został zjedzony.