Rósł pod Warszawą u podstawy piaszczystej wydmy, na murawie piaszczystej, choć nieco liści brzozowych i gałązek na nią nawiewało.
czy to po prostu poskręcany płonnik, czy jednak coś innego? Byłbym wdzięczny za podpowiedzi.
Nie umiem tutaj coś konkretnego powiedzieć. Osobiście nie widziałem nigdy płonnika tak skręconego. Płonniki mają dość grube liście i suche,, przytulają,, się do łodyżki ( może w zaznaczonym na zdj. miejscu jest Polytrichum piliferum). Co widać ze zdjęć, to łodyżka wydaje się być czerwonawa lub ma chwytniki, jest nierozgałęziona i ma mniejsze listki. Nie widać, czy listek jest na dole szeroki, czy jest +/- równowąski. Na Racomitrium canescens mi nie wygląda.
No właśnie, płonnika tak skręconego jeszcze nie widziałem i dlatego myślę że może to być coś innego. Możliwe że jest to Racomitrium lanuginosum, on tak wygląda czasem (jak to mówi moja koleżanka: sprany sweter).
dziękuję za odpowiedź, nie mam większej ilości zdjęć niestety. Długo się zastanawiałem, bo P. pilferum rósł obok i kształt listków pod lupka miał niemal identyczny, był włosek i łodyżka wyglądała tak samo, tylko nie miał skręceń. Populacja tego czegoś poskręcanego była liczna (około 2m2 w takiej gęstości jak na zdjęciu).
Do gat. mchów ze skręcającymi się liśćmi należą jeszcze m. in. Tortella i Pleurochaete squarrosa. Na Torella to nie wygląda z kilku powodów, więc może jeszcze ewent. Pleurochate s. Lubi takie słoneczne miejsca na piasku, który może być zobojętniany przez te liście. Końcówki tak szpiczastych i suchych liści mogą nieco przypominać włoski. Gęstość pasuje, gdy nie jest skręcony. Kolor nie za bardzo pasuje.