Tyle na dziś Russula. Napadało solidnie-od wczoraj popołudnia i całą noc "spawali":-). Jak grzyby po deszczu to nie jest wyssane z palca. Pokazały się wsie niemal gatunki rurkowców jak i blaszkowców. Oczywiście w Lasach Oliwskich nie brakuje też "koszykarzy" i "siatkarzy" co mnie wcale nie martwi, gdyż takie rarytasy jak gołąbki modrożółte, zielonawe czy piaskowce oba pozostawiają dla mnie. Nie wspomnę tu o muchomorach czerwieniejących i reakcji znawców grzybów komentujących zbiory faceta fotografującego grzyby:-)))
(wypowiedź edytowana przez mirki2 30. lipca. 2013)
a jest szansa na KOH na skórce i na miąższu kapelusza?
edit: bo gdyby był to jasno-kremowy to byś zauważył?
a grzybków zazdroszczę strasznie, ja na razie nie wiem kiedy się wybiorę do lasu, to sobie przynajmniej tutaj pooglądam: (
(wypowiedź edytowana przez wink 01. sierpnia. 2013)
To może być R. romellii
cofam, bo wydaje się to niepotrzebne, mój typ to R. romelli
popatrz tutaj:
jakie one są zmienne, gość pisze, że wszystkie zostały zmikroskopowane i potwierdzone, a te okazy w jasno-zielonkawych barwach (5 zdjęcie od góry) są bardzo podobne do Twoich, łącznie z ledwo widoczną w Twoim grzybku fioletową lamówką na krawędzi kapelusza
zdjęłam trochę światła i nieco lepiej widać
no właśnie o to chodzi
o! i Tomek potwierdził, ale fajnie :)