To był niedzielny, popołudniowy spacer z dzieckiem, któremu postanowiłem pokazać na czym polega praca naukowca w terenie. Naszym celem stał się Balin Mały, skąd wężykiem, tak jak w tytule wątku udaliśmy się na Kąty. Oto podzielona na dwie części trasa oznaczona na mapie firmy Compass.
Na wprost oglądamy skupisko drzew z cyprysikiem Lawsona - Chamaecyparis lawsoniana.
Po dotarciu autobusem pod szkolę w Balinie trasą oznaczoną linią przerywaną dotarliśmy w okolicę ulicy Myśliwskiej. Tutaj w rejonie, byłej tuczarni obejrzeliśmy kwitnącą trzmielinę zwyczajną - Euonymus europaea.
W ich cieniu zakwitł bodziszek cuchnący - Geranium robertianum. Na kwiecie siedzi tajemnicza muchówka.
Ciekawym zjawiskiem była reakcja liścia lipy drobnolistnej - Tilia cordata na szpeciela.
Na liściu rosnącej obok wierzby iwy - Salix caprea pożywiała się gąsienica kuprówki złotnicy.
W tym momencie wkroczyliśmy do lasu. Teraz podziwiamy orlik pospolity - Aquilegia vulgaris. Wbrew nazwie, na obszarze mojego działania to rzadkość. Widać, jak minimalna zmiana ustawienia obiektywu wpływa na wizerunek rośliny.
Stała wśród paproci, orlicy pospolitej - Pteridium aquilinum. Przed nią rozciągało się głębokie warpie.
W tym czasie funkcjonował tutaj tor do ekstremalnej jazdy. Jego twórcy sporo ryzykowali, ponieważ na środku leja znajduje się takie miejsce, gdzie grunt jest słaby i można głupio wpaść, na przykład 20m w dół.
My podziwialiśmy przekwitającą konwalię majową - Convallaria majalis.
Była też perłówka zwisła - Melica nutans.
Podczas spaceru dziecko wykonywało własne notatki oraz zdjęcia posługując się własną, kompaktową cyfrówką.