Help! Tak wszyscy na forum zachwalają smak muchomora czerwieniejącego, że i ja się skusiłem podnieść. Ale-ale... To pierwszy raz! No więc pytam, czy to aby na pewno TEN grzybek?
Cechy niby się zgadzają, z jednym małym wyjątkiem: albo ślepy jestem (no, fakt, trochę wzrok już nie ten) albo nie ma charakterystycznych prążkowań na zwisającym pierścieniu. To znaczy ma, ale nie tak idealnie wyraźne, jak na zdjęciach w atlasach. Czy może być tak, że nie zawsze bruzdowanie pierścienia jest wyraźne? Reszta się zgadza. Miąższ (zwłaszcza u podstawy zaatakowanej przez czerwie) czerwienieje, brak wyraźnej pochwy, smak, zapach, pokrój, no ale chcę mieć 101% pewności, że jak jutro usmażę, to się jeszcze z wami spotkam:-)
Oto moje muchomorki:
To są Amanita rubescens!!!!!!!!!! Więc do usłyszenia jutro!!!!
Dzięki. Żal by mi było skasować zbiory, a zwłaszcza tego największego grzybka:-) Ledwie wejdzie na największą patelnię. Usmażę wedle przepisu Elmiry. Co prawda znalazłem też kilka muchomorów twardawych, ale jednak tylko sobie na nie popatrzyłem. Jeszcze nie jestem gotowy. Za to mglejarek, podgrzybków i borowików uzbierało się dziś całe wiadro. W łódzkiem wciąż wysyp:-)
Dziękuję za potwierdzenie.
Będziesz żył, a mnie niedawno też namówiły na naszym forum i żyję, a już tydzień mija:-)
Zjadłem i żyję:-) Dziś przyniosłem z lasu cztery wiadra. Jak pokazałem zbiory żonce i zacząłem smażyć, to oświadczyła, że musi kupić nową patelnię, bo NA TEJ smażyłem muchomory:-) Zgoda, może nie umrę, ale ona na tej patelni już nic więcej nie usmaży:-)
Po prostu w ludzkiej świadomości trwale zakodowane jest hasło MUCHOMORÓW JESĆ NIE MOŻNA. I bardzo dobrze. Więcej grzybków zostanie dla mnie:-)
Przy okazji: zamarynowałem kilkanaście słoików małych muchomorków z bulwką, pierścieniem i kropeczkami i mam zamiar częstować nimi znajomych:-) Już sobie wyobrażam ich miny:-)
W Polsce ciągle żyje mit MUCHOMORÓW I SZATANÓW.
Ludzie wogóle się nie znają. Często słyszę, jak chodzę po lesie pierdoły w stylu - wszystkie blaszkowe są trujące. I dobrze więcej zostaje dla mnie:-))