w sobotę zabrałem kolegę z pracy na małe poszukiwania, wybraliśmy się do kotliny jeleniogórskiej
prawdziwki w większości już podrośnięte, ale małych też znaleślismy kilkanaście, ogólnie się już kończą, o dziwo wszystkie zdrowe :)
a w drodze powrotnej jakoś tak przypadkiem przeszliśmy jak się okazało przez teren prywatny, taki niby ogród z małym stawem a tam pod dębem zauważyłem jego:
za drzewem jeszcze kilku jego kolegów się schowało
w lesie zaczęły się pokazywać masowo podgrzybki, są duże i malutkie - sporo kozaków przy brzozach, znalazłem pierwsze kurki w tym roku - jakoś nie miałem szczęścia do nich - ale tylko garstkę,
o dziwo opieńki - których widac dużo na pniakach są już tak stare że nie nadają się do zbierania - czyżby to już po nich??
były jeszcze borowiki ceglastopore, zajączki- całe masy do wyboru co ładniejsze, dziwne bo w tym lesie zbierałem rok i 2 lata temu sporo kolczaków obłączastych - a tu nic nie widać: (
a muchomory wszelakie atakują ludzi na każdym kroku - w tym roku jest ich naprawdę zatrzęsienie
czasem było ciężko przejść nie potykając się o jakiegoś;)
Wczoraj po pracy wyskoczyłem na zwiad co się dzieję w moim lasku niedaleko Wrocławia
no w niecałe 2 godzinki uzbierałem cały kosz i z żalem wracając do samochodu musiałem zostawiać grzyby... bo juz mi sie nie mieściły
podgrzybków masa (wszelkie rodzaje) - same młode takie akurat do marynowania, maślaki do wyboru i koloru: zółte, zwyczajne i pstre, kozaki pomarańczowe, babki i takie:
czyli koźlarze białawe (Leccinum holopus)
w młodych zagajnikach brzozowych
i niech ktos mi powie że prawdziwki nie rosną pod brzozami?
oprócz tego kanie i stada muchomorów, opieniek ani śladu - tutaj w przeciwieństwie do górskich terenów chyba będą o norlmalnej porze czyli za miesiąc.
Spotkałem grzybiarzy którzy juz wychodzili z lasu to we dwoje nieśli 2 duże kosze grzybów i w jakims płótnie/kocu? dobre 20 kg grzybów :)
chciałem dzisiaj raz jeszcze pojechać, ale zrobiłem wczoraj z tego co zebrałem 6 słoków marynowanych i 6 (0, 5l) wedle przepisu Pimpka w pomidorach - bardzo mi smakowały :) polecam!
(wiadomość edytowana przez indigo 09. września. 2006)
oczywiście że jest koźlarz pomarańczowy i w głębi prawdziwki
a na te czarne kreski to się chyba fachowo mówi "kosmki";)
a ok przyznaje racje.
a że wreszcie mam chwilę czasu to zamieszcze niedzielne grzybobranie:
zaczęło się na dzień dobry od sedzunia vel kozia broda, jeszcze młody - może się uchowa?
a potem po udanym piątkowym rekonesansie udałem się do raju kozakowego (w przyszłym roku w tym młodniku to się boję pomyślec co się będzie działo!)
a po kilku godzinach spacerowania się nazbierało co poniżej, dodatkowo cała fura podgrzybków i maślaków
ogólnie ludzi było sporo i każdy niósł pełny kosz lub wiaderko (brr..) no i nieszczęsne reklamówki też widziałem
Witam wszystkich na forum. Przyłączę się do Was, jeśli pozwolicie. Uwielbiam zbieranie grzybów
PS. Piękne te Wasze zdjęcia.
Byłam na urlopie w Kotlinie Kłodzkiej. Jestem zauroczona tym miejscem. Grzybobranie było super.