pyszny grzyb, smakowal jak kotlet z kurczaka, z racji koloru powiedzmy ze panierowany w kurkumie..
znalazlem go 3 dni temu zjadlem dwa dni temu...
na kilka godzin zalalem go mlekiem potem obtoczylem w bulce i jajku zadnego nieprzyjemnego zapachu nie wyczulem.
nie parzylem go wrzatkiem
oto on
nic nie widzę - widzę ciemność...
Ja moczę w zimnej wodzie, żeby kwaśność zlikwidować.
Nie mogę się powstrzymać, żeby nie pochwalić tego zdjęcia. Jest takie apetyczne.
Przepraszam Was. :)
O matuchno! Ślina mi cieknie po rękach. Takich zdjęć nie można oglądać przed lunchem...
To moze sie wydac dziwne, ale to moj pierwszy zidentyfikowany, zerwany i przyrzadzony grzyb w ogole:-) Nie bylo za bardzo nic innego po prostu, latem tego roku (nasza 1-wsza grzybowa wyprawa po zakupieniu atlasu). Znaleźliśmy kilkanaście malutkich podgrzybków złotawych, kilka kurek, no i wlasnie tego żółciaka siarkowego tylko bylo pod dostatkiem (zerwaliśmy sobie z pniaka 4 małe kotlety). Obgotowałam je jednak, tak jak kazali, przykladnie ( moim zdaniem podczas tej operacji śmierdziało- dokladnie, to oprocz bardzo mocnego grzybowego zapachu bylo cos jeszcze, cos nieokreslonego i bardzo nieprzyjemnego).. i ten wlasnie smrod natchnal mnie, zeby oszukac troche tego grzybka, wiec posypalam go przyprawa do miesa wieprzowego.. zaś pokrojone drobno kurki dodalam do omletowego ciasta (2 jajka, troche maki, sol i pieprz), Ugotowane (wysmrodzone zolciaki) po zanurzeniu w tym kurkowym ciescie usmazylam na oleju. Podczas smazenia drugiej strony kotletow, na kazdy polozylam po łyżeczce usmazonych wczesniej z cebulka podgrzybków ( bardzo smaczne byly, moze dlatego, ze strasznie malutkie) i plasterek zoltego sera. O bardziej wyszukany niedzielny obiad naprawde trzeba sie bardzo postarac. Smak, a nawet zapach, ostatecznie wyszly.. cudowne:-)
Jak obgotowywać, to jak długo???
I czy można TYLKO usmażyć, bez obgotowania??? I co z TYM zapachem będzie???
W SMAŻENIU się WYODRĘBNI???
Bo ja mam zamiar w tym roku w końcu SPRÓBOWAĆ tego CUDAKA!!!
Można usmażyć bez gotowania. Przedtem zamoczyć w zimnej wodzie i wstawić do lodówki na dwie godziny. Zapach zanika. Potem pokroić na plastry, zamoczyć w jajku, obtoczyć bułką i dodać świeżą bazylię-można kupić w markecie.
Bardzio smaczniste:-)... choć po wcześniejszej konsumpcji smardzy czuje się jakiś "niedosmak"...:-)))
SMACZNEGO!!!!
(wypowiedź edytowana przez mirki2 11. maja. 2008)