Po wyjściu na główną drogę postanowiliśmy jeszcze zajrzeć na tytułową Górę Opatrzności. Tak to wygląda na mapie firmy Compass.
O działającym tutaj zgromadzeniu zakonnym więcej informacji znajdziecie między innymi tutaj - orionisci.rel.pl oraz tutaj - pl.wikipedia.org
Nas na początku zainteresował zdobiący początek drogi pszeniec gajowy - Melampyrum nemorosum.
Na jej poboczu zwróciliśmy uwagę na bardzo pokręconą, a przez to niezwyczajną sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris.
W tej okolicy zauważamy malowniczą nerecznicę samczą - Dryopteris filix-mas.
Nieco wyżej widać podciętą skarpę lessową. Tutaj jakby co, szczególnie po nawalnych deszczach pomoc Opatrzności dla tego co na górze może być potrzebna.
Po drodze mijamy podobny do tego z Nielepic buk zwyczajny - Fagus sylvatica z charakterystycznym zbiornikiem na wodę.
Są tutaj także kępy grabu zwyczajnego - Carpinus betulus.
Powyżej granicy lasu znajduje się trawiasta przestrzeń. Tutaj ponadto dominuje nawłoć pospolita - Solidago virgaurea.
W pobliskich zaroślach zauważyłem jeszcze rozrastającego się sumaka odurzającego - Rhus typhina. Towarzyszyła mu nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis. Znaczy się mieliśmy dwu amerykanów w jednym miejscu.
Lepiej jednak było podziwiać krajowca, czyli nawłoć pospolitą - Solidago virgaurea.
Zaczynamy wracac. Ponownie wchodzimy w las. Stromy stok przekonał nas, że nie warto było szukać drogi na skróty.
Z jej pobocza zza zasłony gałęzi dębów szypułkowych - Quercus robur zerkamy w kierunku doliny Zimnego Dołu.
Już będąc prawie przy minibusie uwieczniłem jeszcze w jednym z ogródków przydomowych ogórecznik lekarski - Borago officinalis.