Wywiad z dr. hab. prof. UMCS Krzysztofem Grzywnowiczem, biochemikiem i mykologiem czyta się bardzo przyjemnie i lekko:-)
Fakt, że trafiają się tam, także hipotezy i przemyślenia czasami odważne, rzekłbym, nieraz wizjonerskie (wg mnie), jednak jak by nie patrzeć, jednym z ważniejszych, pozazawodowych zainteresowań Profesora jest fantastyka;-)
Dla tych, co nie czytali cytuję parę "smaczków" z tego artykułu.
.. W cytowanym już tygodniku „Nature” był artykuł o Indianach z Andów, którzy myją się parę razy w roku i nie wiedzą, co to są grzybice skóry, długo żyją i mają się dobrze...... W środowisku mykologów podobno zwyczajem jest zjedzenie każdego nowego gatunku grzyba, który się spotkało.
ako metoda badawcza takie postępowanie niewiele wnosi; uważam, że to po prostu szpan....... W XIX w. słynny mykolog szwedzki Elias Magnus Fries opracował znakomitą systematykę grzybów, uzupełnił Linneusza; badał też jadalność grzybów na własnej żonie. Żeby było jeszcze śmieszniej – ona żyła dłużej od niego...... W tym roku wprowadziłem do swojego jadłospisu muchomora czerwonego, bo znalazłem japoński przepis na pikle. On tak naprawdę nie jest trujący, to mit, trzeba go tylko trzykrotnie gotować w mocno słonej wodzie...... Francuzi zajadają się muchomorem czerwieniejącym. Mnie też on smakuje, moi synowie uważają sezon grzybowy bez muchomorów czerwieniejących w galarecie za niebyły.
Piestrzenica jadalna, grzyb wiosenny, w większości krajów europejskich uchodzi za trujący. Żeby nadawała się do spożycia, trzeba ją suszyć w 110ºC; w krajach skandynawskich robi się to przemysłowo. Substancja uszkadzająca wątrobę i mózg w takiej temperaturze całkowicie odparowuje. Uzyskany susz się sprzedaje i jest to dobry produkt na pierogi z grzybami...... Japończycy dzielą narody na mykofilne i mykofobne. Grzyby chętnie jedzą Słowianie, Japończycy, Chińczycy, niektóre grupy Indian północno- i środkowoamerykańskich. Słowianie zawsze byli nazywani grzybojadami, nawet określono ich tak w pewnej rzymskiej kronice...... Podobno raz zobaczonego grzyba należy zerwać, bo on już więcej nie urośnie. Czy poczuł naszą obecność i wie, co go czeka?
Wytłumaczenie jest chyba bardziej banalne: znajdując go, naruszamy jego mikrośrodowisko. Sam to obserwowałem: gdy znajdę grupę grzybów, zbieram duże, a małe zostawiam – one jednak przestają rosnąć..."
Ma ktoś namiar na pełny tekst tego wykładu Profesora?
Spotkania z Fantastyką.
"Grzyby – bardziej fantastyczne niż science fiction – prof. Krzysztof Grzywnowicz"
Inne wywiady i artykuły Profesora Grzywnowicza
"Muchomor jest smaczny"
"KAPELUSZE PEŁNE LEKÓW"
Swoją drogą, jeśli ktoś zna przepis na muchomory czerwieniejące w galarecie, to poproszę o zamieszczenie.
Nie znam się tak fachowo na grzybach jak większość na tym forum, ale poczytam z przyjemnością, traktując to jak dobry humor. Najbardziej podoba mi sie to testowanie na własnej żonie - może wynika z tego artykułu ile lat żyła, co Elias Magnus Fries jej serwował i pomyślę, czy nie warto spróbowac. Na temat mychumorów czerwieniejących na tym forum czytałam, wiem, ze jest jadalny ale w galarecie?
Co do jadalności muchomorów to też popełniłem pewien artykuł. Otóż mamy do czynienia ze swoistą trójcą, która w szczególnych okolicznościach reguluje populację Czechów oraz Słowaków. Muchomor czerwieniejący, wiadomo jadalny. Muchomor twardawy, wiadomo jadalny i muchomor plamisty - wiadomo śmiertelnie i do tego szybko trujący. Ten ostatni jest tam mylony z dwoma pierwszymi, a szczególnie z drugim, zwłaszcza kiedy łakomczuchy zbierają go wcześnie rano oraz bliżej zmroku. Tedy napisałem w prasie lokalnej, że delektowanie się tymi muchomorami dostarcza emocji porównywalnych ze spożywaniem ryby fugu.
Przepis na muchomora czerwieniejącego w galarecie jest w takiej jednej czeskiej książce z przepisami na potrawy z grzybów. Mam ją w domu (piszę z pracy), poszukam.
(wypowiedź edytowana przez margo 28. stycznia. 2013)
Ciekawy wykład prof. Grzywnowicza o dziwnych pokarmach. Polecam!
jest tu kilka interesujących spraw o których wspomina Bogdan, na koniec wykładu wszyscy słuchacze rzucają się na słój z muchomorami czerwonymi
rapatang, przesłałem w załącznikach do e-mail'a, jakby coś nie tak, to się odezwij;-)
wszystko w porządku, Bogdan :)