Po wizycie w redakcji zdecydowałem, że wpadnę na chwilę do Brzęczkowic, a właściwie na jej pogranicze ze Słupną. Na mapie firmy Compass ten odcinek jest oznaczony kolorem fioletowym.
Do celu dojechałem autobusem, ale zanim dotarłem do przystanku przy ulicy Mikołowskiej uchwyciłem jeszcze taką rękę.
Pomyślałem nic to, i poszedłem dalej. Po prawej stronie drogi zwróciłem uwagę na podmokłe zarośla z udziałem trzciny pospolitej - Phragmites australis.
Towarzyszyła jej jeżyna fałdowana - Rubus plicatus.
Pewną ozdobą był groszek leśny - Lathyrus sylvestris.
Wkraczałem na kolejny wiadukt. Tutaj zwróciłem uwagę na "Stowarzyszenie Zielonych Masochistów". Listę gatunków otwiera palusznik - Digitaria.
Dalej idzie rdest ptasi - Polygonum aviculare.
Pewną ozdobę stanowi wśród niego brodawnik jesienny - Leontodon autumnalis. A pokazujący się tutaj palusznik wydaje się być nitkowaty - Digitaria ischaemum. Są również siewki wierzby iwy - Salix caprea.
Zerkam teraz na wysokie nawłocie, niskie kwitną wysokie jeszcze nie, ale teraz nie wypowiem się co do gatunków. Sprawa być może wyjaśni się pod koniec.
Tutaj jego zbiorowisko wzbogacała bylica pospolita - Artemisia vulgaris.
Na poboczu drogi jest sporo kwitnących roślin. Białe baldaszki to marchew zwyczajna - Daucus carota.
Żółte koszyczki to starzec jakubek - Senecio jacobaea.
Spoglądam z bliska i bardzo bliska na kwitnąca nawłoć - Solidago. Roślina jest prawie łysa. Delikatne owłosienie pojawia się tylko w obrębie kwiatostanu. Ma ona około 90% cech nawłoci późnej - Solidago gigantea. Po prostu nie sięgała mi do pasa.
W tym przypadku powinna to być nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis. Znaczy się w pierwszym przypadku mamy coś podwójnie niegodnego swojej nazwy. Polska nazwa - nawłoć późna a łacińska Solidago gigantea. Zawsze możemy przyjąć, że coś się pomieszało i są to teraz segreganty Solidago x hybrida. Nie rozstrzygniemy tego teraz i być może nigdy. Na razie korzystam ze szlaku wydeptanego przez zwierzynę i przekraczam linię kolejową, zachowując oczywiście należytą ostrożność.
Po drodze zwracam uwagę na rezedę żółtą - Reseda lutea.
Przed końcem zerkam jeszcze na ostrożeń polny - Cirsium arvense.
Wysoka, niekwitnąca w tym momencie nawłoć to moim zdaniem Solidago altissima. Kwitnący mikrus, prawie łysek to zdecydowanie Solidago gigantea. Przedział wzrostu to 0, 5 m do 2, 5 metra.